Trwająca, od objęcia władzy w Polsce przez liberalną lewicę, dewastacja polskiej oświaty ulega przyspieszeniu.
Od 1 września 2025 r. w szkole pojawi się nowy obowiązkowy przedmiot „edukacja zdrowotna”. Edukacja zdrowotna ma, zgodnie z zamysłem liberalnej lewicy, zastąpić realizowane od 1999 r. w szkołach nieobowiązkowe wychowanie do życia w rodzinie (WDŻ).
Celem funkcjonującego w szkołach WDŻ jest przygotowanie uczniów do podejmowania życiowych decyzji i odpowiedzialnego wypełniania ról rodzinnych.
W ramach wychowania do życia w rodzinie nauczanie skupia się wokół treści związanych z funkcjami rodziny, a także miłością, przyjaźnią, pełnieniem ról małżeńskich i rodzicielskich, seksualnością człowieka, prokreacją. WDŻ wyposaża również uczniów w wiedzę, umiejętności oraz kompetencje społeczne, które pozwalają młodym ludziom budować poprawne relacje w rodzinie, grupie rówieśniczej. Umożliwia także trafnie rozpoznawać potrzeby zdrowotne młodzieży i podejmować adekwatne do tych potrzeb działania profilaktyczne.
Tymczasem Barbara Nowacka nazywana w środowisku nauczycielskim, z uwagi na jej działania dewastujące oświatę, Barbarią Nowacką, chce zastąpić nieobowiązkowe WDŻ obowiązkową edukacją zdrowotną.
Edukacja zdrowotna ma być obligatoryjnym przedmiotem, na którym pod pretekstem nauczania o zdrowiu, realizowana będzie lewacka idea fix wspomnianej minister.
Pod pozorem dostarczania dzieciom opartej na rzetelnych podstawach naukowych wiedzy o ciele, emocjach i zdrowiu, będzie promowana nie rodzina, ale seksualność. Propozycja skrajnie zideologizowanego kierownictwa MEN oznacza ingerencję, uzurpującego sobie omnipotencję państwa, w obszary związane z intymnością, a przekazywane dzieciom przez rodziców i za ich zgodą też przez szkołę.
Nowy obowiązkowy przedmiot to nie propozycja wzmocnienia działań wychowawczych, do których delegację ma szkoła, ale ingerencja wprost w prawo rodziców do wychowywania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami i naruszenie ich konstytucyjnego prawa do pierwszeństwa wychowawczego.
Edukacja zdrowotna to w dużej mierze działanie zmierzające do zredukowania seksualności człowieka do aspektów biologicznych, technicznych, bez kontekstu emocjonalnego i społecznego. Nowy obowiązkowy przedmiot stwarza perspektywę zbyt wczesnych i zbyt szczegółowych rozmów o seksualności. W konsekwencji może wzbudzać to niezdrowe zainteresowanie tym tematem i generować presję do „eksperymentowania”, a w konsekwencji będzie uprzedmiotawiać człowieka.
Edukacja zdrowotna będzie narzędziem przemycania ideologii, która niekoniecznie odpowiada polskim rodzinom. Zamiast rzetelnego przekazywania wiedzy o zdrowiu i wiedzy o rodzinie, z jakim mamy do czynienia obecnie w ramach WDŻ, to nowy obowiązkowy przedmiot będzie promował światopogląd dotyczący płci, seksualności i stylu życia godzący w fundament życia społecznego – rodzinę .
Edukacja Barbary Nowackiej, zamiast promować odpowiedzialność i samokontrolę wśród młodych ludzi, będzie stymulować wcześniejszą aktywność seksualną w oderwaniu od miłości, zaufania, roztropności i podmiotowości człowieka. To projektowane wbrew rodzicom działanie oddzielające seksualność od miłości i budowania trwałych związków w postaci rodzin zaowocuje szeregiem problemów indywidualnych i społecznych. Będzie bramą do krzywdzenia i okaleczenia dzieci, a w konsekwencji osłabi polską rodzinę i państwo polskie.
Keram