„Afera hejterska” wybuchła w 2019 roku, gdy media drukowały rzekomą wewnętrzną korespondencję między sędziami. Ewa Siedlecka nazwała wtedy Macieja Nawackiego „uczestnikiem farmy trolli” i pomówiła go o udział w przestępstwie stalkingu. Wszystko to oparto o informacje pochodzące z całkowicie niewiarygodnego źródła. Siedlecka pomówiła też Nawackiego o to, że „wynosił on dokumenty służbowe na użytek publikacji na twitterowym koncie „Kasta Watch”.
Ewa Siedlecka, dziennikarka tygodnika „Polityka” została skazana dziś za zniesławienie i próbę wmanipulowania sędziów Konrada Wytrykowskiego oraz Macieja Nawackiego w tzw. „aferę hejterską w ministerstwie sprawiedliwości”. Autorka szkalujących artykułów została skompromitowana na sali sądowej. Okazało się, że nie ma żadnych dowodów na to, iż to sędziowie zorganizowali nienawistną akcję przeciwko swoim kolegom i byłej już I Prezes Sądu Najwyższego.
W wyniku tej afery po dwóch latach zapadły kluczowe decyzje:
– Roman Giertych – ugoda z Konradem Wytrykowskim oraz zobowiązanie do przeprosin
– wydawca Onet Wiadomosci i Bartosz Węglarczyk – ugoda z Łukaszem Piebiak i przeprosiny
– Ewa S. z @Polityka_pl – skazana w I instancji za zniesławienie.
Reszta w toku.
„Zabić” sędziów
Nakręcana przez „kastę” sędziowską (skrajnie upolitycznione stowarzyszenie sędziów „Iustitia” wydało już medialne wyroki na pomówionych sędziów) „afera” miała na celu skompromitowanie ministerstwa sprawiedliwości oraz odważnych sędziów, którzy przeciwstawiali się politycznej rebelii. Więcej, szokująca nagonka na sędziów miała ich wyeliminować z zawodu i doprowadzić do medialnego linczu. Dziś o „aferze” cicho. Zapadają kolejne wyroki i postanowienia w tej sprawie, z których jasno wynika, że żadnej afery nie było, a wszystko zostało albo sprytnie spreparowane, albo wręcz wymyślone. Po „ujawnieniu afery” do dymisji podał się sędzia Łukasz Piebiak, ówczesny wiceminister sprawiedliwości – jeden z najlepszych specjalistów i mózg reformy sądownictwa. Czy ktoś dziś przeprosi sędziów Wytrykowskiego, Nawackiego, Piebiaka i wielu innych? Także tych, którzy stracili zdrowie i dobre imię? Sprawa będzie miała ciąg dalszy, zapadną kolejne wyroki. Nie zmienią jednak faktu, że „kasta” sędziowska i jej media dopuściły się zbrodni manipulacji na uczciwych sędziach.
Źródło informacji: portal wPolityce.pl
Redakcja