Nadzwyczajna sytuacja epidemii koronawirusa zaowocowała wysypem różnorakich teorii spiskowych. W tych najbardziej radykalnych, to wszystkiemu winny jest PiS, co ochoczo podkręcają niektóre media.
Były już spiski o charakterze religijno-apokaliptycznym (wirus jako kara za grzechy i początek Apokalipsy), spiski ekonomiczne (wirus jako tajna broń międzynarodowej finansjery, która za jego pomocą dąży do zbudowania nowego układu sił w światowej gospodarce), spiski specjalistyczne (wirus jako efekt GMO, czyli spożywania żywności modyfikowanej genetycznie, wirus jako efekt sieci komórkowej 5G, wirus jako następstwo eksperymentów genetycznych, itp.), spiski eugeniczne (wirus jako tajna broń do masowej eliminacji słabo odpornych łańcuchów genetycznych), spiski medyczne (wirus jako uboczny efekt eksperymentów z bronią biologiczną, która wymknęła się spod kontroli), spiski metafizyczno-kosmologiczne (wirus jako początek kurczenia się wszechświata i powszechnej katastrofy), spiski mieszane (łączą w sobie elementy poszczególnych tłumaczeń), spiski medialno-solipsystyczne (nie ma żadnego wirusa, wszystko jest manipulacją i krzywym zwierciadłem, które serwują środki masowego przekazu dla swoich celów komercyjnych). Nie sposób wyliczyć i sklasyfikować wszystkich krążących ówcześnie teorii spiskowych. Wydawać by się mogło, że każdy nieomal obywatel ma możliwość skonstruowania swojego własnego wytłumaczenia. Brakuje jeszcze komercyjnych generatorów teorii spiskowych. Dzięki nim obywatel Malinowski, w poniedziałek byłby przekonany, iż koronawirus to dzieło kosmitów, w środę ma gotową teorię o tym, iż pandemia to efekt globalnego ocieplenia i zanikania naturalnych mechanizmów obronnych, zarówno na poziomie globalnym, jak i molekularnym, w sobotę zaś usłużne media podsuną mu pomysł, że za wszystkim stoi … PiS, a w wersji na potrzeby kampanii wyborczej – Prezydent Andrzej Duda.
Nie dajmy się zwariować tym spiskowym teoriom. Na jednym z ełckich bloków ktoś napisał, że „Pandemia, to krok do chipowania ludzi” (tak w oryginale). Nie można pozwolić, żeby spiskowe myślenie opanowało ludzkie umysły. Trzeba tłumaczyć, że władze kraju zachowały się rozsądnie i uczyniły wszystko, żeby groźna choroba nie rozprzestrzeniła się w naszej populacji i nie zabijała Polaków. Jakiekolwiek spiskowe teorie byśmy konstruowali, pamiętajmy, że nie mają one pokrycia w faktach, nie można ich zweryfikować, gdyż z samego swojego założenia są oparte na domysłach. Wtłaczanie zaś wirusa w bieżącą kampanię polityczną, obarczanie nim obozu rządzącego jest nie tylko cyniczne, ale równie idiotyczne, jak twierdzenie o tym, że ziemia jest płaska.
Redakcja