XL Warmińska Pielgrzymka Piesza na Jasną Górę dotarła już w sobotę 12 sierpnia. Pątnicy wrócili do domów, jednak główne uroczystości w jasnogórskim klasztorze odbędą się 15 sierpnia. W święto Wniebowzięcia NMP, rocznicę Cudu nad Wisłą. Na Matki Bożej Zielnej.
Pątnicy z Warmii szli dwa tygodnie. Wyruszyli 31 lipca z Gietrzwałdu. Przeszli ponad 450 kilometrów. W pielgrzymce z Warmii szło ponad 170 osób. Z tego 48 pierwszy raz wyruszyło w tak długą drogę.
Pielgrzymom z Warmii przez większość drogi dopisywała pogoda. Jedynie kilka dni przed wejściem na Jasną Górę musieli iść przy niższej temperaturze i porywistym wietrze. Jednak wszyscy, którzy wyszli z Gietrzwałdu, dotarli do Częstochowy. Na jasnej Górze było ich nawet więcej niż w dniu wyjścia z Gietrzwałdu. Do pieszych pielgrzymów dołączyło kilka osób, które dojechało pod Częstochowę. Byli wśród nich także młodzi uczestnicy ŚDM, którzy wrócili z Barcelony.
Pielgrzymka szła pod hasłem: Wierzę w Kościół Chrystusowy, a rekolekcje, które trwały podczas marszu odnosiły się do słów: „Jeden duch i jedno serce ożywiały wszystkich wierzących”. Pątnicy szli podzieleni na dwie grupy: św. Andrzeja i św. Wojciecha.
— Bóg stwarza człowieka na swoje podobieństwo, a człowiek potrafi jedynie stworzyć bożka na swoje ludzkie, ograniczone podobieństwo i wyobrażenie. W czasie pielgrzymowania, jak lud do Ziemi Obiecanej, warto postawić sobie pytania: „Jakiego bożka ja sobie uczyniłem w moim życiu? Czego zabrakło mi w relacji z Bogiem, że uczyniłem sobie złotego cielca?”. Tym bożkiem może być wiele spraw — mówił do wychodzących z Gietrzwałdu pielgrzymów bp Janusz Ostrowski.
Pątnicy 1 sierpnia uczcili 79. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Podczas godziny „W”, zawyły syreny niesione przez porządkowych we wszystkich grupach pątników idących z Warmii Mazur i Powiśla na Jasną Górę. — To bardzo ważne, żeby pamiętać — mówił ks. Paweł Szumowski, dyrektor warmińskich pielgrzymek pieszych.
Ważnym momentem na szlaku pątniczym było odprawienie mszy prymicyjnej w Czerwińsku przez neoprezbitera ks. Krzysztofa Dzikowskiego oraz dzień poświęcony adoracji Najświętszego Sakramentu, który był niesiony w monstrancji przez kolejne miejscowości.
— Kiedy ze łzami w oczach witają nas mieszkańcy, kiedy wspólnie klękamy przed Najświętszym Sakramentem, to chwile, kiedy dzielimy się ze sobą wzajemnie świadectwem żywej wiary — relacjonował wzruszony dyrektor warmińskich pielgrzymek.
Pielgrzymom z Warmii w drodze na Jasną Górę towarzyszyły relikwie bł. Reginy Protmann, św. Wojciecha, św. Hiacynty i Franciszka oraz św. siostry Faustyny Kowalskiej. Po blisko dwóch tygodniach drogi pątników z Warmii w przeddzień wejścia na Jasną Górę odwiedził arcybiskup Józef Górzyński.
— Bóg wkracza w świat, jak przez bramę, przez Matkę Najświętszą. Jak to jest możliwe i jak rozumieć ten tak daleko idący udział człowieka w dziele zbawienia świata? Nasza godność nabiera niewyobrażalnego wymiaru, że Bóg staje się człowiekiem. Tej prawdy też nie jesteśmy w stanie zrozumieć do końca, choć o wcieleniu od dziecka słyszymy. Jezus narodził się jako człowiek, jako człowiek żył i jako człowiek dokonał dzieła naszego odkupienia. Dlatego narodził się z Dziewicy Maryi — mówił metropolita warmiński.
Podobnie jak inne pielgrzymki pątnicy z Warmii byli z wielką radością witani w drodze. W mediach społecznościowych zachwalali poczęstunki na postojach. Część z nich była przygotowywana przez niezawodne koła gospodyń wiejskich.
Piesze Pielgrzymki na jasną Górę mają wielowiekową tradycję. Diecezjalne pielgrzymki są organizowane od lat 80-tych minionego wieku. Organizatorem pierwszych z nich był biskup warmiński dr Jan Obłąk, który powołał do życia Warmińską Pielgrzymkę Pieszą do Częstochowy na Jasną Górę. Powstała na bazie Olsztyńskiego Duszpasterstwa Akademickiego.
Pielgrzymka stopniowo, w kolejnych latach bardzo się rozrastała i dołączały do niej nowe grupy, które otrzymały nazwy ziem sprzed podboju krzyżackiego, ustalone przez prof. Gerarda Labudę. Stad nazwy: Sambia, Pomerania, Sasina, Natangia i wiele innych. Najdłuższą drogę miała Sambia Gołdap – ponad 600 km. Najkrótszą Sasinia Nidzica – mniej niż 400 km. Wszystkie grupy łączyły się na pięciu wyznaczonych punktach zbornych i razem szły na jasną Górę.
W poniedziałek 14 sierpnia na Jasnej Górze przypada szczyt sezonu pielgrzymkowego. Absolutnym rekordzistą w pielgrzymowaniu jest Warszawska Pielgrzymka Piesza na Jasną Górę, która na szlak ruszyła 312 razy. Pątnicy z Warszawy będą na Jasnej Górze w przeddzień głównych uroczystości.
Do połowy lat 80. właśnie ta pielgrzymka była jedyną ogólnokrajową, a uczestniczyło w niej jednorazowo nawet ponad 40 tysięcy osób. Pielgrzymki Warmińska, a potem Ełcka i Elbląska zaczęto organizować po decyzji Prymasa Tysiąclecia o powołaniu do życia pielgrzymek diecezjalnych.
Pątnicy z XXXI Ełckiej i XXXI Elbląskiej — Pielgrzymek Pieszych na Jasną Górę — weszli już 11 sierpnia. Z Ełku na Jasną Górę wyszło 160 piechurów. Po drodze dołączyły kolejni pielgrzymi. Jedna z grup tej pielgrzymki Galindia—Pisz została okrzyknięta w internecie jako jedna z najbardziej rozśpiewanych w drodze przed Obraz Matki Bożej Częstochowskiej. Pielgrzymów prowadził ich biskup Jerzy Mazur, który podczas pielgrzymowania skończył 70 lat.
Pątnicy z Elbląga dotarli do Częstochowy pieszo i na rowerach. W pielgrzymce pieszej, zasilonej grupami, które w przeddzień dojechały autokarami, przyszło około 450 pielgrzymów. W pielgrzymce rowerowej na jasnogórskie wzgórze wjechało ok. 80 osób. Pielgrzymów u stóp jasnogórskiego wzgórza witał bp Jacek Jezierski z diecezji elbląskiej.
Marek Adam