Zapowiedź powołania Brygady Zmechanizowanej w Nidzicy to kolejna dobra wiadomość dla regionu. Informacja, która wpisuje się w konsekwentnie realizowane zamierzenie odbudowy likwidowanego wcześniej wojska. Zapowiedź złożył przebywający na Warmii i Mazurach minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.
— Wszyscy pamiętamy, jak jednostki wojskowe były likwidowane. Teraz wracają także w naszym regionie, a Wojsko Polskie jest czynnikiem, który nie tylko zwiększa bezpieczeństwa, ale także daje silny impuls gospodarczy — mówi Jerzy Szmit, prezes Fundacji im. Piotra Poleskiego.
Szef MON uczestniczył w piątek w ćwiczeniach Route 604 na Drogowym Odcinku Lotniskowym (DOL) drogi wojewódzkiej nr 604 pomiędzy Nidzicą i Wielbarkiem. Poza F-16, w ćwiczeniu udział wzięły także MiGi-29 oraz Su-22, transportowce – C-295 Casa i M-28 i samoloty szkolno-treningowe M-346.
Ćwiczenie ROUTE 604 miało na celu przećwiczenie procedur lądowania i startu samolotów wojskowych na drodze publicznej, aby w razie sytuacji kryzysowej umożliwić lotnictwu operowanie nawet po zniszczeniu macierzystej bazy. Było też pokazem sprawności polskiego lotnictwa.
— Nasz region ze względu na swoje położenie i bezpośrednie sąsiedztwo z Rosją jest strategicznym regionem. To powoduje, że musi być traktowany priorytetowo. Odbudowa potencjału militarnego wiąże się z budową całej logistyki. Budową dróg i odbudową połączeń kolejowych — przekonuje Jerzy Szmit.
Prezes Fundacji im. Poleskiego wielokrotnie przedstawiał się jako wielki zwolennik powrotu wojska na Warmię i Mazury. Obecne działania szefa MON uważa nie tylko za niezwykle potrzebne. Docenia także konsekwencję realizacji składanych zapowiedzi.
— Te spektakularne ćwiczenia na drodze między Nidzicą i Wielbarkiem są okazją do przypomnienia, że także w Wielbarku już niedługo będzie stacjonowała Pułk Przeciwpancerny, który ma być częścią nowej 1. Dywizji Piechoty Legionów — przypomina Jerzy Szmit.
Nowe jednostki w województwie warmińsko-mazurskim powstaną m.in. właśnie w Nidzicy i Wielbarku, Olecku i Iławie. Odtwarzana jest także jednostka w Ostródzie.
Wielbark to miejscowość w pow. szczycieńskim, na południu woj. warmińsko-mazurskiego, która po wojnie utraciła status miasta i odzyskała go w 2019 roku. Dotychczas znana była z ogromnych tartaków i zakładów produkujących meble, także dla światowego koncernu meblarskiego. Jednostka wojskowa powstanie w bezpośrednim sąsiedztwie linii kolejowej, która będzie modernizowana. Będzie położona niedaleko lotniska w Szymanach.
Jednostka wojskowa, która powstaje w Olecku, będzie się mieściła przy drodze wojewódzkiej 655 na wyjeździe z miasta w kierunku Wieliczek. Oczekiwana przez mieszkańców jednostka, według Jerzego Szmita, zwiększy nie tylko poczucie bezpieczeństwa, ale zapewni również miejsca pracy.
Olecka jednostka będzie wchodziła w skład 1. Warmińskiej Brygady Artylerii. Powstanie jeszcze w tym roku.
O teamie realizacji planu odbudowy wojska dobitnie świadczy, fakt, że zapowiedz powrotu jednostki do Olecka, została złożona zaledwie na wiosnę tego roku. Teraz są tam już obecni żołnierze z I Mazurskiej Brygady Artylerii. W sierpniu tego roku była pierwsza w historii przysięga w Olecku.
Na tym nie koniec. Jednostki stacjonujące na Warmii i Mazurach są wyposażane w najnowocześniejszy sprzęt. Już wcześniej było głośno o koreańskich czołgach i armatohaubicach. Media informowały także, że o wyrzutnie rakiet HIMARS są w Polsce, trafią do 16 Dywizji Zmechanizowanej. Niedawno szef MON Mariusz Błaszczak przekazał 15 Pułkowi Przeciwlotniczemu w Gołdapi nowy zestaw przeciwlotniczy „mała Narew”.
Zdaniem Jerzego Szmita nie wolno zapominać o potencjale, który tworzą Wojska Obrony Terytorialnej. W 4W-MBOT służy już około 3,5 tys. żołnierzy. Żołnierze tej formacji poza zadaniami czysto wojskowymi są cennym wsparciem dla lokalnej społeczności.
— Rząd opublikował zestawienie, z którego wynika, że w latach 2008-2015 zlikwidowano łącznie ponad 600 jednostek wojska. To porażająca wiedza — mówi Jerzy Szmit. — W 2015 roku mieliśmy zaledwie 95-tysięczną armię, Obecnie mamy 160 tysięcy żołnierzy — wylicza.
Prezes Fundacji im. Piotra Poleskiego wskazuje także na rozwój polskiej zbrojówki. Jego zdaniem produkcja armatohaubicy Krab, bojowych wozów piechoty Borsuk, moździerzy Rak czy choćby karabinków Grot są tego sztandarowymi dowodami.
— Patrząc na wzrost naszego potencjału militarnego, rośnie serce. To daje powód do dumy i poczucie bezpieczeństwa, które jest tak ważne dla każdego z nas — podsumowuje Jerzy Szmit.
Marek Adam