Żadna z dotychczasowych dyskusji tak bardzo nie rozgrzała sali Centrum Świętego Jakuba w Olsztynie, jak rozważania o korektach granic administracyjnych województw. Raport pod takim hasłem przedstawił sam jego autor — dr Łukasz Zaborowski z Instytutu Sobieskiego. Było to już ósme spotkanie z cyklu „Metropolia Olsztyn”.
Dyskusja odbyła się przy sali wypełnionej po brzegi. Emocje były widoczne już przed rozpoczęciem spotkania, podczas udzielania wywiadów dziennikarzom lokalnych mediów. I to mimo uspokajającego tonu głównego gościa, że Olsztynowi nie grozi utrata statusu województwa.
Gospodarz spotkania — prezes Fundacji im. Piotra Poleskiego, Jerzy Szmit — wprowadzając w temat panelu, przypomniał, że doktor Zaborowski dokładnie i wielowątkowo przebadał funkcjonowanie województw po zmianie administracyjnej. Zwrócił uwagę, że od chwili wprowadzenia obowiązującego podziału administracyjnego minęło już 25 lat, co daje odpowiednią perspektywę badawczą.
Autor raportu przedstawił uczestnikom spotkania nie tylko wnioski wynikające ze swojej pracy, ale także cały warsztat porównawczy obfitujący w dane statystyczne kilkudziesięciu kategorii. Z tych wyłonił się obraz nierówności rozwoju wielu regionów kraju. Dr Łukasz Zaborowski mocno podkreślał negatywne skutki tworzenia bardzo dużych województw, gdzie funkcjonuje wielka metropolia, jednocześnie „wysysając możliwości” z otoczenia.
Ekspert Instytutu Sobieskiego krytyce poddał także tworzenie wielu województw na „łapu-capu”, bez poszanowania dla historycznych podziałów na różne ziemie. Mocno podkreślił, że tworząc obecną mapę administracyjną kraju, łączono je w chaotyczny sposób.
Według jego relacji okazało się to szczególnie dolegliwe dla Mazowsza, Śląska, czy Małopolski. Zdaniem dr. Zaborowskiego obecny podział administracyjny nie wykorzystuje pożądanego, a występującego w Polsce, modelu osadnictwa policentrycznego, łącząc go z centralizacją funkcjonalną skupioną na metropoliach. To według słow eksperta Instytutu Sobieskiego „przypadkowa hybryda”.
Na tym tle Olsztyn z województwem warmińsko-mazurskim wypada całkiem przyzwoicie. Zarówno w statystykach, zachowaniu struktury policentrycznej czy proporcjach absorpcji funduszy unijnych przez największe ośrodki regionu w stosunku do reszty ziem województwa.
Prelegent wskazał jednak na niekonsekwencję dotyczącą obecności Elbląga w województwie warmińsko-mazurskim. Wynika ona z odcięcia tego miasta od związanych z nim ziem określanych jako Powiśle, które znajdują się w województwie pomorskim. Dr Łukasz Zaborowski przedstawił możliwe warianty korekt granic administracyjnych w Polsce.
To cztery możliwe scenariusze zmian. Co ważne w każdym z nich Olsztyn pozostałby miastem wojewódzkim, ale liczba województw wynosiłaby od 12 do 22. I tak granice naszego województwa zmieniłyby się w tzw. wariancie makroregionalnym. Olsztyn znalazłby się w jednym województwie z Trójmiastem.
Sam doktor Zaborowski przedstawiając projekt ewentualnych zmian, za optymalny uznał tzw. wariant równoważący. Zakłada on 22 województwa i mniejsze różnice liczby ludności pomiędzy nimi niż obecnie.
Województwo warmińsko-mazurskie w tym wariancie zyskałoby Malbork, straciłoby Nowe Miasto Lubawskie. W tej koncepcji największe miasta, takie jak Warszawa, Gdańsk czy Kraków wraz z otaczającymi je obszarami funkcjonalnymi stałyby się osobnymi województwami, a pozostałe regiony miałyby po dwa miasta wojewódzkie. W naszym przypadku byłyby to Olsztyn i Elbląg.
I właśnie taką dychotomię prelegent uznał za powiew przyszłości, który może dać impuls rozwojowy zarówno Olsztynowi, jak i Elblągowi. Jego zdaniem taka zmiana jest prawdopodobnie korzystna też dla innych miast, także tych, które nie miałyby statusu wojewódzkiego. To wyraźny ukłon w stronę np. Ełku.
Spotkanie w części panelowej poprowadził znany publicysta Michał Karnowski. Tu swoje obawy, czy krytyczne spojrzenie na analizy eksperta Instytutu Sobieskiego przedstawili kolejno, Łukasz Złakowski — prezes grupy Inplus, Kazimierz Kiejdo — burmistrz Pieniężna, Paweł Czemiel — radny wojewódzki pochodzący z Ełku oraz Daniel Kopeć — przedsiębiorca z Olsztyna.
O tym, jak na korektę mapy administracyjnej kraju oraz ew. zmiany dotyczące Warmii Maur I Powiśla reagowali paneliści, w kolejnej części relacji ze spotkania.
Marek Adam