Ziemie Odzyskane – tak w oficjalnej powojennej historiografii i publicystyce epoki PRL przyjęto nazywać ziemie, które do 1945 r. były częścią państwa niemieckiego a w wyniku klęski narodowo-socjalistycznej III Rzeszy i międzynarodowych decyzji tzw. wielkiej trójki zostały włączone do powojennej Polski. Stwierdzenie „Ziemie Odzyskane” miało oznaczać, że w przeszłości były to ziemie polskie, czasowo należące do Niemiec. Rok 1945 r. przyniósł więc „wyzwolenie” tych ziem dla państwa polskiego. Termin ten obejmował Górny i Dolny Śląsk, Pomorze Zachodnie, Gdańsk oraz Warmię i Mazury.
Postulat przesunięcia granicy państwa polskiego na zachód pojawił się już wkrótce po niemieckiej napaści w 1939 r. Przewidywano, że wojna skończy się zwycięstwem koalicji antyniemieckiej i wówczas część terytoriów państwa – agresora, jako zdobycz wojenna zostanie włączona do Polski. W uzasadnieniu takiego scenariusza zdarzeń, podobnie jak w okresie poprzedzającym plebiscyty na Warmii, Mazurach i Powiślu oraz na Górnym Śląsku, odwoływano się do argumentacji historycznej (dawniejsze związki tych ziem z Polską), kulturowo- demograficzne (polskie pochodzenie i polska mowa używana w dalszym ciągu przez znaczną część mieszkańców) oraz geopolityczne (wytyczenie korzystniejszej dla przyszłego „pokoju” linii granicznej, likwidacja zagrożeń wynikających np. z „nawisu” wschodniopruskiego itp.), a także gospodarcze (np. swobodny dostęp państwa polskiego do morza przez port w Gdańsku, dostęp do przemysłu i surowców na Śląsku, naturalne związki gospodarcze między Polską a wschodniopruskim rolnictwem). Zresztą, zasięg proponowanych zdobyczy terytorialnych był dużo większy, niż przesunięcia graniczne w 1945 r. Wysunięto na przykład postulat przejęcia przez Polskę całych Prus Wschodnich.
W podejmowanych pracach studyjnych oraz organizacyjnych zarówno przez Rząd Rzeczypospolitej Polskiej na Uchodźctwie jak i Polskie Państwo Podziemne w odniesieniu do tych ziem używano pojęć adekwatnych do historyczno-politycznej rzeczywistości: Ziemie Zachodnie, Ziemie Nowe, Ziemie Postulowane lub Ziemie Powracające. W kontekście tego ostatniego określenia w niektórych oficjalnych dokumentach Polskiego Państwa Podziemnego znaleźć możemy także sformułowanie Ziemie (Tereny) Odzyskane.
Dopiero jednak koniec wojny i faktycznie przejęcie władzy w Polsce przez podległych Moskwie komunistów przyniosły sukcesywne upowszechnianie terminu – Ziemie Odzyskane. W swych wcześniejszych programach polscy komuniści nie występowali z ideą poszerzenia Polski na Zachodzie. Okoliczności wojenne, w tym sowieckie pretensje do polskich Kresów, leżących na wschód od tzw. Linii Curzona, sprawiły, że komuniści skupieni w PPR wysunęli postulat terytorialnej rekompensaty za ziemie włączone do ZSRS. Tej rekompensacie starano się nadać uzasadnienie historyczne – stąd w 1945 r. tak chętnie sięgnięto po „Ziemie Odzyskane”.
Sam termin nie był jednak stworzony w środowisku komunistów. Wykorzystano tu pojęcie, które pojawiło się w 1938 r., gdy w obręb II Rzeczypospolitej włączono Śląsk Zaolziański – po pierwszej wojnie światowej przyznany Polsce, ale w latach 1919 – 1920 zagarnięty przez sąsiednią Czechosłowację. 11 października 1938 r. ukazał się dekret Prezydenta „o zjednoczeniu Odzyskanych Ziem Śląska Cieszyńskiego z Rzecząpospolitą Polską”, przy czym określenie to powtarzano w kilku kolejnych dokumentach związanych z przyłączeniem tej krainy.
Nie od razu jednak komuniści zastosowali to określenie. Kiedy temat przesunięcia powojennej Polski na Zachód zaczął ich interesować, raczej wykorzystywali podobne znaczeniowo sformułowania mówiące o „prastarych” polskich ziemiach, bądź „ziemiach piastowskich”. Jeszcze w manifeście PKWN z lipca 1944 r. w idei powrotu ziem „starych”, wzmocnionej argumentem geopolitycznym, dostrzegali element mobilizacji społeczeństwa pod swymi sztandarami: „Stawajcie do walki o wolność Polski, o powrót do Matki – Ojczyzny starego polskiego Pomorza i Śląska Opolskiego, o Prusy Wschodnie, o szeroki dostęp do morza, o polskie słupy graniczne nad Odrą!”.
Wydaje się, że po termin „Ziemie Odzyskane” komuniści sięgnęli dopiero na wiosnę 1945 r. Na poziomie rządowym wyrazem tej tendencji było pojawienie się „Ziem Odzyskanych” w oficjalnym nazewnictwie instytucji powoływanych w celu przygotowania, a następnie przejęcia tych ziem. Być może nie było tu bez znaczenia wchodzenie do tych struktur osób, wprawdzie od komunizmu bardzo dalekich, raczej związanych z polską myślą zachodnią przed wojną oraz jej realizacją w ramach Państwa Podziemnego podczas wojny. Teraz uważali, że bez względu na ideologiczny charakter nowej władzy, udział w zagospodarowaniu Ziem Nowych/ Ziem Zachodnich/ Ziem Odzyskanych jest patriotycznym obowiązkiem.
Przykładów stosowania określenia w 1945 r. można podać wiele. W drugiej połowie 1945 r. w Krakowie zostały opublikowane materiały sygnowane przez prawnika z wykształcenia, statystyka i wybitnego znawcy problematyki dr. hab. Rajmunda Buławskiego. Jednym z nich było opracowanie pt. „Problemy osadniczo-przesiedleńcze Ziem Odzyskanych”, drugim liczące ponad sto stron wydawnictwo pt. „Problem <<Niemców pochodzenia polskiego>>”. Obydwie publikacje ukazały się w ramach kolejnych „Zeszytów” (II i III) Biura Studiów Osadniczo –Przesiedleńczych jako materiał I Sesji Rady Naukowej dla zagadnień Ziem Odzyskanych, która obradowała w dniach 30 lipca -1 sierpnia 1945 r. Buławski był wówczas zastępcą przewodniczącego owej Rady Naukowej do Spraw Ziem Odzyskanych. Z kolei czerwcu 1945 r. zaczął się ukazywać „Biuletyn Urzędu Generalnego Pełnomocnika dla Ziem Odzyskanych”. W tym samym czasie w Sokołowie Podlaskim opublikowano odezwę pt. „Kto pierwszy – ten lepszy! Wyjazd na ziemie odzyskane obowiązkiem wobec własnych dzieci i wnuków”. Użycie formuły „ziemie odzyskane” w tym czasie nie było więc zjawiskiem sporadycznym, ale chyba znacznie więcej tego typu opracowaniach i dokumentów propagandowych apeluje raczej o zasiedlanie „ziem zachodnich”.
Ostatecznie w listopadzie 1945 r. powołano Ministerstwo Ziem Odzyskanych, podległe Władysławowi Gomułce z PPR. Ta decyzja o charakterze kadrowym stanowiła oczywiście wyraz przejęcia przez komunistów idei, która wcześniej raczej nie absorbowała ich uwagi. Teraz widzieli możliwość zbicia kapitału politycznego, a także ograniczenia możliwości działania Ministerstwu Administracji Publicznej, które podlegało opozycyjnemu Polskiemu Stronnictwu Ludowemu. Wtedy też interesujące nas pojęcie zaczęło się pojawiać częściej w prasie oraz w niektórych dokumentach (np. „ziemie nowo-odzyskane”). Był to jednak dopiero początek procesu upowszechniania tej nazwy.
Wydaje się, że jego zintensyfikowanie nastąpiło pod koniec lat czterdziestych i w latach pięćdziesiątych. W stalinowskiej konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej z 22 lipca 1952 r. pisano: „W okresie okupacji Naród Polski toczył nieustępliwą, bohaterską walkę z krwawym najazdem hitlerowskim. Historyczne zwycięstwo Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich nad faszyzmem wyzwoliło ziemie polskie, umożliwiło polskiemu ludowi pracującemu zdobycie władzy i stworzyło warunki narodowego odrodzenia Polski w nowych, sprawiedliwych granicach. Na wieczne czasy powróciły do Polski Ziemie Odzyskane.”
W powojennej rzeczywistości określenie „Ziemie Odzyskane” zastosowane do ziem poniemieckich dość łatwo – choć nie od razu – przyjęło się do powszechnego języka. Mogło się odnosić zarówno do dawnych, politycznych związków z Polską – np. okresu lennej zależności państwa Zakonu Krzyżackiego w Prusach (ustanowionej w II pokoju toruńskim 1466 r., choć nie zrealizowanej) i Prus Książęcych (od hołdu pruskiego w 1525 r. do traktatów welawsko – bydgoskich w 1657 r.) oraz okresu miedzy 1466 a 1772 r., gdy częścią Rzeczypospolitej była Warmia; mogło oznaczać również związki z polskością, wynikające z polskiego pochodzenia osadników przybywających od XIV w., których potomkami byli Warmiacy i Mazurzy.
W takim kontekście pojęcie „Ziem Odzyskanych” mogło się wydawać uzasadnione i sprzyjało społecznej mobilizacji wokół idei zagospodarowania tych terenów, rozwoju polskiego osadnictwa, powrotu ich do Macierzy. Nie bez znaczenia było przy okazji kreowanie kilku innych mitów wokół pojęcia Ziemie Odzyskane. Jednym z nich był mit „wyzwolenia” Warmii i Mazur przez Armię Czerwoną. Niemal konstytucyjną rangę uzyskał w cytowanym wyżej zapisie ustawy zasadniczej z 1952 r. Innym był mit przewodniej roli, jaką rzekomo mieli odgrywać komuniści z realizacji powrotu Ziem Odzyskanych i potem ich zagospodarowywania i repolonizacji.
dr Waldemar Brenda
*Artykuł stanowi fragment (nieco poszerzony) obszerniejszego materiału pt. :”Wokół mitologii wyzwolenia Warmii i Mazur przez Armię Czerwoną”, opublikowanego w katalogu wystawy: „Pomniki wdzięczności. Mitologizacja pamięci”, Instytut Północny w Olsztynie, Olsztyn 2021.