Pułk im. Konstantego Kalinowskiego wcześniej Batalion im. Konstantego Kalinowskiego to ochotnicza jednostka w ramach Sił Zbrojnych Ukrainy złożona z Białorusinów, utworzona w marcu 2022 roku w celu obrony Ukrainy przed rosyjską inwazją.
Jednostka nosi imię Wincentego Konstantego Kalinowskiego, jednego z przywódców powstania styczniowego na Litwie i Białorusi. Pułk nosi w godle znak Pogoni, datę roczną wybuchu powstania styczniowego (1863) i sformowania jednostki (2022), skrzyżowane miecz i kosę bojową oraz barwy biało-czerwono-białe (białoruskie) i niebiesko-żółte (ukraińskie).
Szacuje się, że po stronie ukraińskiej walczy około 1500 ochotników z Białorusi, z czego znaczna część w Pułku Kalinowskiego.
Wincenty Konstanty Kalinowski pochodził ze szlacheckiego rodu Kalinowskich herbu Kalinowa wywodzącej się z Mazowsza (ich protoplastą był Andrzej, który poległ pod Obertynem w XVI wieku), od kilku pokoleń mieszkającej w majątku Kalinowo na Podlasiu.
Po wybuchu powstania styczniowego Kalinowski zaangażował się w działalność Komitetu Prowincjonalnego Litewskiego w Wilnie, gdzie objął funkcję komisarza Rządu Narodowego na województwo grodzieńskie. Latem 1863 awansował na Komisarza Pełnomocnego na Litwę, dzięki czemu zyskał zwierzchność polityczną nad wszystkimi jednostkami walczącymi na obszarze byłego Wielkiego Księstwa Litewskiego (prowincji litewskiej). Pod koniec roku ukrywał się w Wilnie pod przybranym nazwiskiem Ignat Witażenc.
W czasie powstania był głównym redaktorem czasopisma w języku polskim „Chorągiew swobody”, które było oficjalnym organem Komitetu Prowincjonalnego skierowanym do całego społeczeństwa. W odezwach pisanych do chłopów po białorusku wzywał do posłuszeństwa wobec „Rządu Polskiego” i zachęcał do przeciwstawianiu się „Moskalom”.
Zdradzony przez jednego ze swych żołnierzy, nocą 10 lutego 1864 roku (29 stycznia starego stylu) wydany został w ręce Rosjan i uwięziony w Wilnie w kościele dominikanów, gdzie napisał po białorusku Listy spod szubienicy. Swojej roli w powstaniu nie umniejszał i nie ukrywał, ale zarazem odmawiał wskazywania współpracowników. Jako żołnierza i powstańca polskiego skazano go na karę śmierci przez rozstrzelanie, ale ponieważ Kalinowski podkreślał, że jest przede wszystkim Białorusinem, wyrok ten zamieniono na bardziej hańbiące powieszenie, karę przewidzianą dla chłopów i poddanych cara.
Został stracony 22 marca 1864 na Rynku Łukiskim w Wilnie i pochowany potajemnie na Górze Zamkowej na terenie rosyjskiej twierdzy Wilno w anonimowej mogile zbiorowej straconych powstańców.
W 2017 podczas prac archeologicznych przypadkowo natknięto się na niezidentyfikowane szczątki ludzkie. Badania genetyczne pozwoliły ustalić ich tożsamość – należały do straconych dowódców powstania styczniowego w Wielkim Księstwie Litewskim, w tym do generała Zygmunta Sierakowskiego i Konstantego Kalinowskiego.
22 listopada 2019 został uroczyście pochowany na cmentarzu Na Rossie (Starej Rossie) w Wilnie wraz z Zygmuntem Sierakowskim i 18 innymi powstańcami styczniowymi. W uroczystościach pogrzebowych udział wzięli m.in. ze strony polskiej prezydent Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki, minister obrony narodowej i wicemarszałkowie Sejmu i Senatu RP, ze strony litewskiej prezydent Gitanas Nauseda, ze strony białoruskiej wicepremier Ihar Pietryszenka, a także przedstawiciele władz Ukrainy i Łotwy. Uroczystości religijne w katedrze wileńskiej i przy Ostrej Bramie odbywały się w trzech językach: polskim, litewskim i białoruskim, a na ulicach widoczne były flagi polskie i biało-czerwono-białe flagi białoruskie oraz historyczne flagi Wielkiego Księstwa Litewskiego.
W białoruskiej literaturze historycznej bywa używane określenie „powstanie Kalinowskiego” na wydarzenia powstania styczniowego rozgrywające się na terenie Białorusi.
W czasach radzieckich był przedstawiany jako bohater ludowy, a „powstanie Kalinowskiego” było uważane za jeden z etapów walki o wyzwolenie robotniczo-chłopskie. Mit ten utrwalił radziecki film Kastuś Kalinowski z 1928 roku.
Po uzyskaniu przez Białoruś niepodległości w wyniku rozpadu ZSRR Kalinowski dalej był kreowany na narodowego bohatera, w tym okresie podkreślano wątki związane z dążeniem do niezależności Białorusi. Władze Białorusi ustanowiły w tym okresie order Konstantego Kalinowskiego.
Pod rządami Łukaszenki stosunek do Kalinowskiego był początkowo pozytywny, ale po protestach z 2006 roku (dżinsowa rewolucja) kiedy opozycja uznała Kalinowskiego za symbol oporu wobec władz, rząd rozpoczął tępienie jego kultu. Zlikwidowany został order jego imienia, powstanie styczniowe uznano za podporządkowane wyłącznie interesom polskim, a przeciw białoruskim. Władze powróciły do polityki historycznej prowadzonej przez władze carskie – uznają za bohatera Michaiła Murawiowa, który tłumił powstanie styczniowe.
Pomniki Konstantego Kalinowskiego znajdują się m.in. W Mostowlanach w Polsce i Solecznikach na Litwie. Imię Konstantego Kalinowskiego od 2006 r. nosi program stypendialny Rządu RP dla białoruskich studentów wyrzuconych ze studiów po dżinsowej rewolucji.
Jan Nowak