Środa wierząca, czyli Katolicy inaczej
Koniec świata!? Co się dzieje?
Dziś lewactwo anieleje!?
Zatroskane o świat boski
mnóstwo „nauk” śle dla Polski.
„Bratnią” duszą połączone
i „miłością” przepełnione
na „Campusie” się zebrało
rozmaitej opcji ciało.
Dobra rada zawsze cenna,
choć z tej strony niecodzienna.
O miłości „pięknie” gada,
Raj na ziemi zapowiada:
„Wilk zamieszka wraz z barankiem,
cielę z pumą wyjdą rankiem.
Poskromiwszy swą oskomę,
lew jadł będzie tylko słomę”.[wg Iz 11,6-7]
Trzeba tylko słuchać Tuska,
on rzecz całą nam wyłuska:
Z ołtarzykiem zrobić zdjęcie
(tefałen niech ma zajęcie).
Z księdzem Sową iść pod rękę,
swojej „wiary” mieć porękę.
Luteranin da zmartwienie
wnętrz kościołów pustoszeniem.
I „katolik zatroskany”,
Nitras wieszczy duże zmiany.
Nawet Środa w swym zapędzie
głosi hasło: „Bóg jest wszędzie!”
Koniec świata? Nic nowego!
To jest tylko obraz Złego.
Taką wizję rozpościera
„Lager Kortau” dla frajera.
Bańka pryska! Koniec złudzeń!
Też „proroczych” mylnych widzeń.
Bo Jachira znów szokuje
i swój warsztat proponuje.
Chce „wyrazić myśli własne”(?)
„jak ominąć system” właśnie.
Najpierw trzeba zwieść biskupa!
Ślub kościelny? Śmiechu kupa!
Potem można całkiem gładko
mieszać w głowach inną gadką:
Wpierw gejostwo zrównać w prawach,
a PiS zamknąć w zboru nawach.
Środa nie jest bezbożnikiem,
a ksiądz Sowa politykiem.
Więc rozlega się wśród krzyków:
„opiłować katolików!”
Rozpowszechnia przez czas cały
Tusk-przechera dyrdymały.
Pod miłości fałsz-zasłoną
karmi wszystkich samą słomą.
Skąd ten rejwach? Skąd histeria?
I lewactwa wskroś mizeria?
Wiem! Ich bogiem jest, o rety!
Latający Stwór Spaghetti!
Antoni Górski
PS Poza tym „szubienice”, Pomnik Wdzięczności zbrodniczej Armii Czerwonej, okupanta Polski powinien być zburzony!