Grzymowicz uciekł od powiedzenia prawdy o swoich rządach w Olsztynie. Ale odpowiedzialność za nieudolność ponosi także jego kumpel z rządzącej koalicji pan Szewczyk. Nie będę opisywał marnotrawstwa i działania na szkodę Olsztyna. W innych miastach nowe linie tramwajowe prowadzi się przez tereny puste, a miasta sprzedają w takich lokalizacjach działki i mają pieniądze na finansowanie inwestycji. Wszędzie, ale nie w nieudolnie rządzonym Olsztynie. To samo dotyczy północnej obwodnicy Olsztyna … szkoda, że nieudolne rządy nie podlegają pod kodeks karny…
Czy obecnie rządzący Grzymowicz i funfle z KO, na czele z panem Szewczykiem, poinformowali mieszkańców, ile zapłacą za ogrzewanie. Przed wyborami prawda nie została ujawniona i bankructwo wielu mieszkańców zostanie ogłoszone po wyborach. Powodem będzie gigantyczny wzrost cen, a URE, zgodnie z prawem, musi takie taryfy zatwierdzać. Pytanie, czy po wyborach samorządowych, czy po eurowyborach? Niech Szewczyk powie prawdę, o ile wzrosną taryfy za ciepło i ciepłą wodę.
Spalarnia śmieci, która nomen omen, spaliła się, kosztowała „jedynie” ok. 800 mln. PLN. Prowadzi ją prywatna firma i był to sposób na ukrycie prawdziwego długu Olsztyna, a bez tego byłby zarząd komisaryczny. Mniejsza o to, bo piszę o kosztach dla mieszkańców. Przykład komunikatu URE: „Koszt kapitału własnego został oszacowany zgodnie ze wzorem przedstawionym poniżej: gdzie: Ke – koszt kapitału własnego przed opodatkowaniem (z uwzględnieniem tarczy podatkowej). WACC wyliczony zgodnie z powyższym wzorem dla roku taryfowego 2021 wynosi 5,86%”. Za 2024r. publikacja będzie po wyborach samorządowych.
No i mamy pierwszą liczbę, bo żaden inwestor nie prowadzi działalności charytatywnej. Tak więc, 800 mln. PLN x 5,86% = 46,88 mln. PLN, co roku dodatkowych opłat, tylko z tego tytułu. To jest prawie kwota, którą MPEC płacił co roku, za zakup ciepła z Michelin, a tu nie ma żadnego ciepła, tylko dodatkowe koszty. To nie koniec złych informacji. Spalarnia, to jedna z inwestycji, ale są inne, które podniosą koszty, chociażby z tytułu amortyzacji. Uśredniona amortyzacja w branży ciepłowniczej, to 12,5 roku. Robi się jeszcze ciekawiej! Spalarnia plus inne inwestycje, nie znam całkowitej kwoty, ale chyba nie chybię znacząco, to 1600 mln. PLN. Tę kwotę 1600 mln. PLN podzielimy przez 12,5 roku, mamy średnio 128 mln. PLN co roku. Plus ten powyższy koszt kapitału = 174,88 mln PLN rocznie dodatkowych kosztów dla mieszkańców. Te koszty wszyscy mieszkańcy zobaczą w rachunkach za ciepło i ciepłą wodę, ale po eurowyborach.
W załączonym pliku jest mapa zasobów geotermalnych w Olsztynie. Inne miasta korzystają z zasobów naturalnych, daru od Pana Boga, a w Olsztynie jakoś nic takiego się nie stało i jest gwarancja, że za rządzącej kamaryli Grzymowicza i kamaryli z KO nic takiego się nie stanie. Ba, nawet usunięto link ze strony W-MBPP, a inne pozostawiono. Wszystko po to, aby mieszkańcy nie poznali prawdy o szansach dla miasta, które się przed nimi ukrywa. Ciepłe solanki pod Olsztynem mają temperaturę 48 stopni i zasolenie 2/3 wód Morza Martwego. Aż się prosi o wybudowanie tężni i aquaparku, gdzie mieszkańcy mogliby po pracy zażywać relaksu. To silnie rozwinęłoby turystykę, gastronomię, a właściciele mieszkań mogliby zarabiać na wynajmie. Jak to wygląda, wystarczy pojechać do Ciechocinka. Zresztą, zalecam wycieczkę i filmik w ramach kampanii.
Coraz więcej słychać o podatku katastralnym i zaprzeczenia, że niby nie… baju, baju. Niby wprowadzenie tego podatku ma zniechęcić międzynarodowe korporacje o wykupu mieszkań na wynajem. Na Zachodzie jest powszechny podatek katastralny i w dużych miastach liczba mieszkańców bez własności mieszkań zbliża się do 90%. Podatek katastralny płacą osoby będące właścicielami, mieszkający w swoich mieszkaniach, a także, faktycznie, osoby wynajmujące od korporacji Korporacja nie płaci podatku, tylko osoba wynajmująca. Te korporacje spowodowały zwielokrotnienie cen mieszkań. A działkowcy i rolnicy, ci zapłaciliby gigantyczne podatki. Kredyt 0%, np. przy potrojeniu cen mieszkań, to dodatkowe 200%. O czym mówimy? Podatek katastralny spowodował też wywłaszczenie właścicieli nieruchomości. Mówi się, pracuj, oszczędzaj, a przez dorobek pokoleń, rodzina będzie bogata. Podatek katastralny, to czysta bolszewia – pracuj, oszczędzaj, a my i tak ci wszystko zrabujemy. Proponuję, aby PiS zgłosił projekty ustaw, które dawałyby najemcy, w każdym momencie, prawo wykupu wynajmowanego mieszkania, za równowartość zakupu tego mieszkania przez korporację, powiększoną, np. o +1%.
Zakaz ogrzewania gazem! Jeszcze trochę, to samo spotka kuchnie gazowe i samochody na gaz. Proponuję, aby PiS złożył natychmiast w Sejmie projekty ustaw, które uchylałyby regulacje UE w tej sprawie, zgodnie z orzeczeniem TK. Niech totalni dostaną szansę głosowania przeciw.
Działkowcy, to duży elektorat. Zostali oni zelektryzowani informacją, że UE chce zakazać uprawy warzyw na własne potrzeby. Zaraz, niektórzy, zaczęli uspokajać, że tak się nie stanie, a przynajmniej, dopowiadam, do czasu eurowyborów. Inna sprawa, nie trzeba zakazywać i jak, bodajże w Holandii, trzeba od takich upraw zapłacić wysoki podatek. Można też wprowadzić obowiązkowe i kosztowne badania sanitarne … jak mawiał Dzierżyński: „Dajcie mi człowieka, a paragraf znajdę”. Tu znowu się powtórzę, PiS winien natychmiastowo złożyć w Sejmie stosowne projekty ustaw…
To nie tylko kampania samorządowa, ale też eurowybory. Proszę Szanownych Czytelników o rozpropagowanie tego artykułu wszędzie.
Łupaszka