„Polacy – zmęczeni i zrozpaczeni
historią ojczyzny –
żyją na dnie swojego serca
podwójnym uczuciem”.Witold Gombrowicz „Dzienniki”.
O III RP, tworze Okrągłego Stołu, pisano wiele, a przede wszystkim diametralnie różnie… Jedną z cech charakterystycznych ekip po Okrągłym Stole jest przerzucanie odpowiedzialności za państwo na obywateli oraz samorządy. Ale zanim przejdziemy do skrótowej genezy oraz istoty III RP, należy obiegową opinię o jej powstaniu (Magdalenka) przesunąć na schyłek oficjalnego istnienia PRL.
Czerwone elity czujące „znaki czasu” historii jeszcze za czasów premiera Zbigniewa Messnera (1985 – 1988), w którego gronie był także tow. Leszek Balcerowicz, przygotowywały się do przejęcia struktur gospodarczych oraz bezpiecznego lądowania na „cztery łapy” w przypadku zbliżającego się załamania PRL.
W momencie pacyfikacji oraz wyłapywania działaczy podziemia, wegetacji społeczeństwa polskiego, czerwoni towarzysze uprzywilejowani swoją pozycją zajęli się handlem, zakładaniem nowych dochodowych firm, a co najważniejsze, przejmowali znaczne fundusze państwowe! Obejmowali zarządy banków, które to zostały „sprywatyzowane” lub sprzedane za bezcen! Po wstępnym obłowieniu się, sitwa czekała na moment politycznego urzeczywistnienia dzieła…
Problem ekip rządzących (1989 – 2015) można porównać ze znanymi opisami z czasów o rozszarpywaniu „czerwonego sukna” przez zdrajców Ojczyzny! Pogrobowcy zrzuconej „elity” przez Sowietów w 1944 roku, przez cały czas traktowali i traktują Polskę jako „ten kraj”, który można ujarzmić oraz unicestwić w imię „deep state” lub walki z civitas christiana!
W wielu niezależnych publikacjach oraz podczas spotkań, prelekcji, padały określenia w stosunku do III RP, że to PRL-bis… Tu trzeba jednak stanowczo stwierdzić, że ekipy Okrągłego Stołu rządziły o wiele gorzej niż czerwona oligarchia… Nawet to, co pozostało po PRL, czyli nierentowny, energochłonny przemysł ciężki został za bezcen sprzedany obcemu kapitałowi!
W ówczesnej propagandzie starano się ukazać szansę dla aktywnych ludzi pod szumną deklaracją stworzenia polskiej „klasy średniej” w oparciu o założenia ekonomii zachodniej. Jednak była to mrzonka, ponieważ czerwona PZPR–owska elita towarzyszy oraz „wybrańcy” lewicowej części „Solidarności” po obradach Okrągłego Stołu podzielili łupy z pozostałości po PRL. Pierwsze lata działalności nowobogackiej klasy „średniej” przebiegały pod dyktando „ustawionych” prywatyzacji, brutalnej grabieży „masy upadłościowej”, czyli nowa elita III RP spełniała rolę syndyka!
Media pokazywały biednemu, bezradnemu, okradzionemu społeczeństwu, nowo powstające elity „resortowych dzieci” na salonach III RP…
Autentyczna „klasa średnia” (Friedman) to grupa niezależnych finansowo ludzi, która tworzy siłę napędową zdrowej gospodarki, czyli: sklepikarze, fryzjerzy, hurtownicy oraz właściciele małych rodzinnych biznesów. „Klasa średnia” powstała z zaradności i pracy rąk korzysta z luksusu, na jaki ją stać oraz wybiera wartości wynikające z ich wiary oraz wiedzy! Przy urnie wyborczej kieruje się kodem kulturowym wspólnoty, z której się wywodzi! Dlatego autentyczna „klasa średnia” jest wrogiem numer jeden każdej władzy okupacyjnej oraz agenturalnej! Okres pomagdalenkowy był obrazem nowej wersji feudalizmu, gdzie zdobycie pracy było uzależnione układami rodzinnymi powiązań oraz przyszłych zobowiązań! Powyższa sytuacja powodowała powiększanie się rzeszy ludzi poddanych uzależnieniu porównywanych przez socjologów do „gołoty szlacheckiej” (upadek Rzeczpospolitej Szlacheckiej Obojga Narodów)!
W ten sposób budowano elektorat biurokracji centralnej oraz terenowej (samorządowej), biznesmenów z rodzinami, którzy ochoczo głosowali za przedłużenie tej patologicznej sytuacji! Dzisiaj jest to elektorat totalnej opozycji (duże i średnie miasta)! Dlatego tak żywa jest od wielu lat dyskusja nad zmianą ordynacji wyborczej.
Jedną z głównych postaci odpowiedzialnych za tragiczny stan obecnej polskiej gospodarki jest Leszek Balcerowicz – były członek PZPR mieniący się gwiazdą liberalnej ekonomii. Plan gospodarczy L. Balcerowicza nie miał nic wspólnego z autentycznym „wolnym rynkiem”. Wielu krajowych oraz zagranicznych ekonomistów była zdania, że plany gwiazdy ekonomii były bliższe Nowej Ekonomicznej Polityce (NEP) planu Stalina z lat 20. w ZSRR. Nawet doradca Balcerowicza, Jefrey Sachs, był zaskoczony „terapią szokową”… Afera paliwowa, alkoholowa, hazardowa, wyprzedanie Telekomunikacji Polskiej, czyli doprowadzenie polskiej gospodarki do „masy upadłościowej”…
Największe marnotrawstwo publicznych pieniędzy dotyczyły resortów zdrowia, kultury oraz skarbu. Widoczne to było w przypadku działalności Kas Chorych, gdzie kontrakty menadżerskie były prowadzone bez nadzoru ministerstwa zdrowia. Obraz żebractwa, nędzy szczególnie polskich dzieci był obrazem i dowodem tragicznych rządów ekip po Okrągłym Stole!
Przyczyn nędzy społecznej było jednak więcej: sterowanie gospodarki przez zagraniczne monopole, dokonywanie przez państwo kradzieży dochodów ludności, zaostrzenie przez organa państwa ponurego zjawiska pijaństwa!
Tajemnicą były i są ceny energii elektrycznej! Ceny energii elektrycznej dostarczanej do odbiorców indywidualnych oraz firm są wielokrotnie wyższe niż koszty jej wytwarzania.
Nowa władza liczyła na to, że rozbijając solidarność społeczną (mit Solidarności strukturalnej) przez rozwarstwienie majątkowe i zmęczenie ludzi, zabraknie oporu społecznego mogącego coś zmienić!
Mimo wielu głosów, że „Balcerowicz musi odejść” nie tylko z opozycji, lecz nawet z szeregów własnej Unii Wolności, „Doktor Mengele polskiej gospodarki” trzymał się mocno. Za Balcerowiczem murem stała elita z Business Centre Club oraz zaplecze szalonych pomocników. Monopol obsadzania polskich placówek dyplomatycznych dzierżył Bronisław Geremek „szara eminencja” zachodnich układów, wspierany medialnie przez TVN oraz Gazetę Wyborczą.
Koszmarem dla III RP były też rządy synkretycznej AWS, które pogłębiły istniejący bałagan z czterema nietrafionymi reformami. Podwójna kadencja prezydenta Kwaśniewskiego była pasmem ośmieszania urzędu szczególnie podczas wizyty w Charkowie na polskim cmentarzu wojskowym, kiedy był po prostu w stanie nietrzeźwym!
Jedynym przebłyskiem III RP była wygrana Lecha Kaczyńskiego na urząd Prezydenta RP (2005) oraz PiS –u wyborach do Parlamentu (2005). Niestety koalicja rządowa PiS, Samoobrona oraz Liga Polskich Rodzin nie wytrzymała próby czasu… Koalicjanci Andrzej Lepper oraz Roman Giertych doprowadzili do upadku rządu!
Los pary prezydenckiej oraz delegacji na obchody 70. rocznicy mordu w katyńskim lesie przerwał zamach w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 roku!
Do władzy doszła ekipa Tuska oraz pełniącego obowiązki Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego…
Był to czarny epilog III RP… Tusk, który uważał, że „polskość to nienormalność” do momentu ucieczki na ciepłą posadkę w Brukseli omal nie doprowadził do upadku państwa polskiego!
Kompromitacja Tuska w sprawie śledztwa smoleńskiego, umowa gazowa z Rosją podpisana przez Pawlaka, podwyższenie wieku emerytalnego Polaków, kradzież funduszy emerytalnych OFE – to tylko niektóre haniebne decyzje, za które powinien Tusk stanąć przed Trybunałem Stanu! Niemiecki pachołek „nasz człowiek w Warszawie” to epitety, które pasowały i przylgnęły do sprzedajnego Tuska jak ulał! Mam nadzieję, że kiedyś zostaną udostępnione akta agenta Stasi o pseudonimie „Oskar”, których oryginały oraz mikrofilmy są w Moskwie lub w Berlinie… Niemcy finansowali powstanie Kongresu Liberalno-Demokratycznego – poprzedniczki Platformy Obywatelskiej. Za rządów Tuska i ferajny, traktowali Polskę jak kraj postkolonialny…
Arogancja duetu Tusk – Komorowski w stosunku do społeczeństwa potęgowana wyszydzaniem rodzin ofiar zamachu smoleńskiego, haniebne wyniki ekshumacji ciał ofiar z tupolewa przelewały czarę goryczy! Ucieczka Tuska do Brukseli przekazanie stanowiska premiera nieudolnej Kopacz przygotowało grunt pod totalną klęskę Komorowskiego w starciu o reelekcję z Andrzejem Dudą.
Po jesiennej (2015) wygranej Zjednoczonej Prawicy (PiS, Solidarna Polska, Porozumienie) z rozbitą Platformą Obywatelską miała miejsce euforia nadziei na nową Polskę. Straty jednak były wielkie! ByłNa to ostatnia chwila na ratunek Ojczyzny! Okradziona, rozbrojona „masa upadłościowa” przejęta przez syndyka. asza Ojczyzna nadal jest atakowana przez totalną opozycję, agenturalne „polskojęzyczne media” oraz pachołków Sorosa!
Wygrana Andrzeja Dudy oraz Zjednoczonej Prawicy była darem Opatrzności Bożej. Lecz Opatrzności trzeba pomóc, ważne znaczenie będzie miała sytuacja geopolityczna… oraz nasza postawa jako obywateli. Naród powinien powrócić do źródła wiary i tradycji!
Henryk Pejchert