III RP dyskryminuje dzieci i młodzież finansowo. Wystarczy zwrócić uwagę na rozliczenia podatkowe, gdzie pewna kwota, obecnie 30 tys. PLN, nie podlega opodatkowaniu. Jest to absolutne minimum na przeżycie. Dotyczy to podatnika, współmażonka/i, ale nie dzieci. Czy dzieci żyją za darmo?
To jawna dyskryminacja i nierówność wobec prawa. Pracując w korpo wiem, że im ważniejsze stanowisko, np. we Francji, tym więcej taka osoba ma dzieci. Dzieje się tak dlatego, że dochód, a więc podstawa opodatkowania, jest dzielony przez liczbę osób w rodzinie, aż do zakończenia edukacji. To rodzice, w pierwszym rzędzie, finansują edukację swoich dzieci, a państwo pomaga, gdy dochód rodziców jest niewystarczający. Tylko jeden warunek, te państwo nie może okradać swoich podatników i ich dzieci. Tak, okradać, bo czymże jest nierówność wobec prawa!
III RP trzyma się zdecydowanie mocno i nawet PiS nie zdołał jej obalić. Teraz jest szansa, bo zanim przejdziemy do kwoty wolnej 60 tys. PLN, obalmy okradanie dzieci, a rodziców będzie stać na opłaty za akademiki, bez złotówki wsparcia od państwa. Prezydent Pan Nawrocki jest w stanie wymusić na koalicji 13 grudnia szanowanie podstawowej zasady konstytucyjnej, zasadę równości wobec prawa. A gdy to osiągnie, złożyć projekt ustawy wprowadzającej kwotę wolną 60 tys. PLN. To jest rozwiązanie bardzo korzystne dla osób mało zarabiających, jak i tych dużo zarabiających, którzy są, dotychczas, elektoratem KO, Konfederacji i innych bytów politycznych. Młodzież tylko w ten sposób może liczyć na finansowanie akademików, a o rządzie i koalicji 13 grudnia niech zapomni – im szybciej, tym lepiej.
Piotr Solis
PS. Proszę Szanownych Czytelników o rozpowszechnienie tego artykułu wszędzie. Pan Nawrocki może zostać już Prezydentem w pierwszej turze.