Żeby wiedzieć, za ile mielibyśmy sprzedać naszą suwerenność. Bo przecież jedynym sensem obecnej próby narzucenia swoiście pojmowanej „praworządności”, ma być stworzenie narzędzia do odgórnej federalizacji Europy pod niemieckim butem.
A zatem:
1. Z budżetu UE na lata 2021 – 2027 mamy otrzymać po ca 17 mld Euro rocznie (czyli ca 70 mld zł).
2. Jednak w formie składek do budżetu, musimy odprowadzić ca 28 mld. zł rocznie.
3. Zatem netto rocznie ma to być jakieś 42 mld. zł rocznie.
4. Ta kwota stanowi mniej więcej 10% rocznych przychodów polskiego budżetu.
5. Fundusz Odbudowy to hipotetycznie 23 mld. Euro grantów oraz 34,2 mld. Euro w pożyczkach.
6. Tu jednak musimy wpłacić prawie 28 mld. Euro składki (a więc składka jest większa, niż wysokość pewnych środków niezależnych od „konkursów”).
7. Co do konkursów można wskazać, iż w ramach dystrybucji środków na granty naukowe, składka płacona przez Polskę co roku, jest większa o 1 mld. zł. niż wartość środków pozyskiwanych. Coś to mówi o „konkursach” unijnych?
8. Niezależnie od tego, Polska będzie musiała stać się gwarantem obligacji europejskich, za które mają zostać pozyskane środki na fundusz odbudowy. A to oznacza, zwiększenie zadłużenia polskiego sektora publicznego, a tym samym mniejszą zdolność do pozyskiwania środków na potrzeby własne.
Innymi słowy polską suwerenność Niemcy wycenili na jakieś 10 mld. Euro rocznie. Przyznam szczerze, że oszacowali nas skromnie.
Mam inną propozycję. Dajmy sobie z tym spokój i ZAWALCZMY WRESZCIE NA POWAŻNIE O TO, CO NAM SIĘ NAPRAWDĘ NALEŻY – O REPARACJE OD NIEMIEC ZA ZBRODNIE I ZNISZCZENIA, KTÓRE SPOWODOWALI W POLSCE W LATACH 1939 – 1945. SKROMNIE LICZĄC TO JAKIEŚ 800 MLD. EURO.
ROZŁÓŻMY IM TO ŁASKAWIE NA 50 LAT, TO WYJDZIE PO 16 MLD EURO ROCZNIE. DLA NICH TO NIEWIELE, A DLA NAS I TAK WIĘCEJ, NIŻ „DAJE NAM” UNIA.
Naprawdę warto zastanowić się, jakie mamy priorytety 🙂
Grzegorz Górski