Bezpardonowy atak obserwowany w ostatnim czasie na osobę św. Jana Pawła II oraz w struktury Kościoła Katolickiego w naszym kraju są skierowane w stronę wartości ewangelicznych. Atak na Kościół na przestrzeni dziejów to nic nowego. Lecz sytuacja jest poważna, biorąc pod uwagę głęboki kryzys, jaki jest udziałem Kościoła Powszechnego.
Przyczyn kryzysu jest wiele: powszechna sekularyzacja społeczna, efekty działalności marksizmu kulturowego (Szkoła Frankfurcka), stagnacja seminariów duchownych. W polskiej sytuacji dochodzi kilka dziesięcioleci okupacji bolszewickiej oraz krajowych sprzedawczyków (PZPR, UB, „księża patrioci”).
Jednak postawa wybitnych jednostek: Kardynała Sapiehy, Kardynała Stefana Wyszyńskiego oraz kardynała Karola Wojtyły późniejszego papieża, postawiła tamę próbie wynarodowienia oraz pozbawienia podstaw wiary polskiego społeczeństwa. Wielką rolę w walce o polską tożsamość, spełniła rzesza ludzi wychowanych w duchu narodowych i religijnych tradycji w okresie II RP. Ogromną rolę w kultywowaniu narodowych wartości odegrali repatrianci z polskich kresów, którzy mimo represji ze strony okupacyjnej władzy (polscy i żydowscy komuniści) podtrzymywali religijne i narodowe tradycje w swoich rodzinach, o czym dzisiaj często zapominamy.
Osłabieniem struktur społecznych państwa oraz Kościoła był chroniczny brak polskiej inteligencji wychowanej na zasadach Civitas Christiana, likwidowanej przez okupantów niemieckich oraz sowieckich. Nieliczni przedstawiciele przedwojennej elity, cudem ocaleni z powojennych czystek (NKWD, UB) starali się ocalić resztki polskiej tożsamości!
Zasada służalczej komunistycznej grupy „trzymającej władzę” w imieniu Moskwy, była wierna idei: „mierny, ale wierny”, przykładem są sędziowie wychowani w akademii Duracza! W tak trudnej sytuacji zniewolone społeczeństwo jako duchowego przywódcę narodu upatrywało w kardynale Stefanie Wyszyńskim, który za życia otrzymał przydomek. „Prymasa Tysiąclecia” oraz „interreksa”! Gdyby nie postać Prymasa Stefana Wyszyńskiego, nie wiadomo jak wyglądałby dzisiaj polski Kościół i czy mielibyśmy naszego papieża.
Dzisiaj Polska mimo postępującego kryzysu tożsamościowego, jest ostatnim bastionem Krzyża w Europie!
Oprócz kryzysu nękającego stan kapłański w polskim Kościele poważnym zagrożeniem są tzw. „letni katolicy” dla których wymagające zasady ewangeliczne są przeszkodą w drodze do współczesnych form hedonizmu, wygodnictwa i „fałszywej wolności”. Wewnętrzne wyzwolenie, które wiąże się z ograniczeniem konsumpcji, kariery za wszelką cenę na rzecz rozwoju wewnętrznego i pomocy potrzebującym. Relatywizm moralny odrzucający bezkompromisowy dekalog zagłusza sumienie oraz daje argument „normalności”.
Analizując wnikliwie aktualną sytuację w naszej Ojczyźnie, możemy stwierdzić, że obecna wojna hybrydowa inicjowana w dużej mierze przez ośrodki zewnętrzne jest prowadzona w myśl starej zasady chińskiego stratega Sun Tzu. Jego starożytne dzieło „sztuka wojny”, daje wskazówki jak zneutralizować państwo przeciwnika. Przede wszystkim należy zwerbować do destrukcji wszelkiej maści podłe charaktery gotowe prowadzić dywersję, skłócać pokolenia w imię postępu.
Czy ataki na osobę św. Jana Pawła II, tradycję polską przez polskojęzyczne media (TVN, Gazetę Wyborczą oraz Onet), tępych celebrytów nie wpisują się w taktykę Sun Tzu? Zasady starożytnego teoretyka, niszczyć wszelkie symbole, wartości oraz integrację narodową w celu osłabienia sąsiada przed ostatecznym ciosem. Atakowanie kościołów, Mszy św. przez sterowaną szyderczą chuliganerię z „szalonymi Julkami” na czele, przy biernej postawie policji!
Nowszą wersją dzieła Sun Tzu są „Protokoły Mędrców Syjonu”, bez względu na domniemaną autentyczność dzieła, obecne wydarzenia w Polsce i świecie, które stanowią lustrzane odbicie! Wrogowie Polski (Civitas Christiana) widzą w naszym kraju ostatnią przeszkodę w zaprowadzeniu Nowego Ładu!
Niepokojącym sygnałem postawa obecnego ambasadora USA, sojusznika Polski, Mark Brzezińskiego spotykającego się z Rafałem Trzaskowskim szarą eminencją opozycji zwalczającej wszelkimi środkami rząd RP. Postawa ambasadora jest dwuznaczna jest to tym dziwniejsze zważając na to, że Polska jest obecnie krajem przyfrontowym!
Wiemy, że opozycja totalna jest ważnym czynnikiem w agresywnej polityce wobec „własnego państwa”! Opozycja z Tuskiem na czele wykonuje polecenia Berlina. Niemcy od wielu stuleci są czynnikiem destrukcyjnym w Europie, podkreślał to w swoich dziełach prof. Koneczny. Koneczny podkreślał „powierzchowny związek” Niemiec z Europą! To widać dzisiaj w naciskach oraz przewrotnej polityce niemieckiej Unii Europejskiej. Campus organizowany w Olsztynie za pieniądze niemieckie będący ważnym czynnikiem wojny hybrydowej oraz wszelkiej dywersji medialnej w naszym kraju!
Henryk Pejchert