Bardzo dynamicznie rozpoczęliśmy 2020 rok i nie dlatego, że Sylwester marzeń w TVP pobił wszelkie rekordy oglądalności pozostawiając daleko w tyle konkurencyjne stacje komercyjne. Na marginesie tego wydarzenia wyrażam moje uznanie wszystkim, którzy przyczynili się do tego spektakularnego sukcesu pomimo uszczypliwości zazdrośników z tzw. świata show- biznesu. Od pierwszych dni bieżącego roku opinia publiczna wstrząsana jest wielce niepokojącymi wydarzeniami społeczno-politycznymi na arenie międzynarodowej. Mam na myśli m.in.: wzrost napięcia na linii USA-Iran, trwające od października pożary w Australii, akt historycznego wandalizmu jakiego dokonał Putin wobec Polski, dyscyplinowanie Białorusi, oraz sięgające szczytów doskonałości przykłady tolerancji i praworządności w krajach UE. Na rodzimym podwórku, również dzieje się wiele choćby megalomańskie zapędy „trzeciej osoby w państwie”, zaskakująca myślę jednak decyzja Przewodniczącego Schetyny i wysyp pretendentów na przywództwo w PO – no, no jest w czym wybierać. Dla mnie osobiście równie wielce frapująco rozpoczął się ten rok i na „olsztyńskim podwórku”. Ledwie został przyjęty „budżet marzeń” na 2020 rok a tu media poinformowały o możliwym kolejnym referendum. Tym razem w sprawie odwołania Prezydenta Piotra Grzymowicza! Inicjatorem, jak informuje lokalna prasa jest Stowarzyszenie Demokratyczny Olsztyn. Dla mniej wtajemniczonych wyjaśniam, że chodzi o zwolenników Czesława Jerzego Małkowskiego (CJM), który poparł inicjatywę referendum m.in. z powodu fatalnego budżetu miasta na 2020r – eureka !? Bujda na resorach, rzeczywiste powody to …… – proszę to sobie dopowiedzieć samemu. Podam prosty przykład, analizując głosowania Radnych z Klubu Demokratyczny Olsztyn i ich lidera CJM w kwestii tylko budżetu z lat ubiegłych – konkret np. tzw. wotum zaufania oraz absolutorium za 2018 r (zachęcam również do analizy głosowań z kadencji 2014-2018 zamieszczonych na BiP RM Olsztyna) nie trudno zauważyć, że Pan CJM nie był żadną opozycją dla Pana Grzymowicza. Byłemu prezydentowi, który pogubił się w swoim prywatnym życiu, czego konsekwencje odczuwa po dzień dzisiejszy oraz jego zwolennikami kieruje inna motywacja. Szkoda, że dopiero teraz nabierają wiatr w żagle i nie kierują się dobrem miasta oraz jego mieszkańców a prowadzeniem prywatnych wojenek. Ludzie mają oczy i dobrze czytają te wzajemne animozje. Patrząc natomiast na dokonania Pana Grzymowicza np. w sferze finansów publicznych miasta tylko dług publiczny (jeden ze wskaźników): na koniec 2018 r kwota ta wynosiła minus 287 mln zł. Rok 2019 zakończyliśmy z kwotą minus 374 mln zł. natomiast na koniec 2020 r prognozowany dług ma osiągnąć wielkość 442 mln zł! Wydaje się więc, że zmiana na fotelu prezydenta choćby z tego powodu jest uzasadniona! Lista mankamentów, tj. nietrafionych decyzji, bezrefleksyjnego wydawania publicznego „grosza”, konsekwencji przegranych spraw sądowych, niedostatecznego nadzoru nad dotacjami, opłakanego stanu infrastruktury miejskiej jest długa i powszechnie znana. Gdyby, Pan Grzymowicz był debiutantem można byłoby zapisać to na konto braku doświadczenia i skwitować polskim przysłowiem „pierwsze śliwki robaczywki” następnym razem będzie lepiej – ale Nie! Przecież, to doświadczony samorządowiec, zaprawiony w intrygach i bojach o palmę nieomylności. Profesjonalista w każdym calu! Jeśli tak, to albo Pan Grzymowicz jest przeświadczony o tym, że lepiej już nie można albo lekceważy tych, którzy mają inne zdanie. Tak, więc jeśli „Referendyści” z tych czy innych powodów jw. doprowadzą do plebiscytu, to chciałbym aby dla dobra miasta i jego mieszkańców z tej kompromitującej awantury wyłoniła się „trzecia siła”.
Wiceprzewodniczący RM Olsztyna
Jarosław Babalski