Od wielu miesięcy toczy się walka o uratowanie Gietrzwałdu przed lokalizacją w nim gigantycznego centrum dystrybucji towarów połączonego z dystrybucją odpadów z Lidl-owskich sklepów. Przypominamy, że planowane centrum ma stanąć kilkaset metrów od sanktuarium. Gdyby do tego doszło, Gietrzwałd przestanie być cichą, piękną, historyczną idealnie wtopioną w otaczającą przyrodę warmińską wsią odwiedzanym przez milion pielgrzymów.
Przypomnijmy co planuje Lidl: wymiary centrum: cześć główna; długość 440 m, szerokość 153 m, wysokość 24, 5 m . Do centrum obok kilkakrotnie większej masy towarów, ma trafiać 150 000 ton odpadów w tym 37 000 ton uznawanych za niebezpieczne. Centrum ma działać w trybie ciągłym siedem dni w tygodniu 24 godziny na dobę. To oznacza, że do Gietrzwałdu codziennie będzie przyjeżdżało i wyjeżdżało kilkaset wielkich TIR-ów.
Nikt nie może zaprzeczyć, że realizacja tego szalonego pomysłu zniszczy Gietrzwałd, który kochamy, z którego emanuje dobro, ciepło, spokój, harmonia i cicha nadzieja.
Niestety obecny i ponownie kandydujący wójt Gietrzwałdu Jan Kasprowicz od wielu lat działa na rzecz umieszczenia tego obiektu Lidla w Gietrzwałdzie. Jeżeli zostanie ponownie wybrany, będzie nadal razem ze starostą Andrzejem Abako parł do swego celu.
W wyborach wspierajmy tych, którzy są temu przeciwni. Na stanowisko wójta polecamy Jacka Wiącka kandydata z Komitetu Wyborczego Wyborców razem dla Gietrzwałdu.
Wybór nowego wójta pozwoli uratować Gietrzwaład.
Redakcja