Najchętniej czytany konserwatywny portal Warmii i Mazur
  • Fundacja im. Piotra Poleskiego
  •    
  • Kontakt
Opinie Olsztyn
  • Olsztyn
  • Warmia i Mazury
  • Historia
  • Kultura
  • Media
  • Polityka
  • Społeczeństwo
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
Opinie Olsztyn
  • Olsztyn
  • Warmia i Mazury
  • Historia
  • Kultura
  • Media
  • Polityka
  • Społeczeństwo
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
Opinie Olsztyn

Bachmura i dziedzictwo bolszewickiej mentalności – studium manipulacji (cz. 8)

Bachmura Debata

Bachmura i dziedzictwo bolszewickiej mentalności

Oligarchiczne partyjniactwo i niezdekomunizowane dziedzictwo bolszewickiej mentalności

To jedno z ulubionych stwierdzeń Bachmury. Ostre uderzenie cepem w wiecznie kłócących się, zacietrzewionych, skorumpowanych polityków. Proste, jasne, przekonujące opisanie przyczyny nieszczęść, jakie politycy sprowadzają na społeczeństwo. Z takich zaklęć nie sposób wyciągnąć wnioski przydatne w rozwiązywaniu problemów społecznych. Podobnie jak, z iście szamańskich nawoływań, żeby ONI dopuścili wreszcie tych mądrych do władzy. Niestety, obaj Panowie (Socha i Bachmura) uważają, że skoro piszą, rozumieć tego, o czym piszą, nie muszą.

Jedną z podstawowych cech wolnego społeczeństwa jest możliwość otwartego i publicznego artykułowania naturalnego konfliktu interesów różnych grup społecznych, zawodowych, regionalnych, ideowych, biznesowych. Z tych różnic powstaje spór, który przybiera mniej, czy bardziej ostre formy. Politycy w Sejmie (czy w radzie miasta) dosłownie, czy w przenośni skaczą sobie do gardeł, bo chcą czego innego dla Polski (dla miasta). Byłoby znacznie gorzej, gdyby w Sejmie albo ratuszu panowała pełna zgoda i jednomyślność. „Ale to już było i nie wróci więcej” – śpiewa Andrzej Sikorowski.

Jeżeli ktoś dostrzega tylko naskórek politycznego organizmu, to albo nie ma o nim pojęcia, albo świadomie wprowadza ludzi w błąd przekonując, że cała ta polityka to tylko teatralna maskarada. Takie głosy nie dziwią u osób budujący swój pogląd na podstawie przekazów tabloidów i programów telewizyjnych. Natomiast jeżeli ktoś przedstawia się jako magister politologii, albo jest dziennikarzem od czterdziestu lat piszącym o ciemnych sprawkach polityków, to musi od siebie wymagać więcej.

Prawdziwe dylematy

Pora zauważyć, że na naszych oczach, a właściwie z naszym udziałem, toczy się walka o nasze miejsce w Europie, kształt Polski, kształt polityki regionalnej. Walczymy o fundamentalne sprawy naszego dzisiejszego życia i życia następnych pokoleń.

Czy uda nam się odrzuć obowiązujący od 1989 roku, plan, w którym ustawiano Polskę jako bufor bezpiecznie oddzielający Niemcy od Rosji. Czy damy sobie narzucić wizję Kremla lokującego Polskę jako kraj neutralny, nie angażujący się budowanie sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi, a jednocześnie otwarty na rosyjskie wpływy i interesy (energetyczne, transportowe, zbrojeniowe). Polski niezainteresowanej wzmacnianiem wschodniej flanki NATO, a już nie daj Boże budowaniem silnych strategicznych związków z krajami Międzymorza. A może poddamy się Brukseli, oczekującej od nas pełnej i bezwarunkowej akceptacji tego, co wskażą tamtejsze elity.

Uczestniczymy w światowej grze o wpływy, władzę, dominację między mocarstwami. Każdy z tych ośrodków buduje lub wspiera w naszym kraju siły jemu przychylne. Efekty tego są oczywiste: konflikt, próba sił, walka, w której czasem trudno dostrzec prawdziwe przyczyny.

Na naszych oczach rozgrywa się walka o polskie sprawy wewnętrzne: czy budujemy nasz własny model polityczny oparty na zasadach solidaryzmu, rozwoju zrównoważonego, wzmacniania wewnętrznego potencjału, czy budujemy kraj zależny z tanią siła roboczą? Jak posklejać Polskę rozwarstwioną polityką komunizmu i trzydziestu lat demokracji?

Podobnie w polityce regionalnej. Jak dzisiaj rozwijać nasze województwo i Olsztyn, aby wyjść z ostatnich i przedostatnich miejsc w rankingach opisujących poziom życia i potencjał wzrostu? Może porozmawiajmy o Metropolii Olsztyn zamiast o opłacaniu składek partyjnych w olsztyńskim PiS?

Myślowy eksperyment

Żeby to lepiej zrozumieć, proponuję panom Bachmurze i Sosze eksperyment myślowy. Cofnijmy się do początku lat trzydziestych XX wieku. Polska w kleszczach: pomiędzy hitlerowskimi Niemcami, a bezwzględną stalinowską Rosją. Czy głównym Waszym zmartwieniem byłoby wtedy podnoszenie poziomu debaty publicznej, walka o rozwijanie demokracji, czy może jednak wzmacnianie struktur i siły państwa polskiego?

Polityka polega na podejmowaniu decyzji, obserwacji jakie one przynoszą skutki, dokonywaniu stosownych korekt. W latach trzydziestych ubiegłego wieku decydowano o wielkości wydatków na wojsko, reformie rolnej, polityce wobec mniejszości narodowych, zwalczaniu nacjonalistów i sowieckich szpiegów mordujących urzędników i polityków, procesie brzeskim i obozie w Berezie Kartuskiej. Jakże istotne było budowie infrastruktury transportowej, przemysłu zbrojeniowego, walka z analfabetyzmem, podnoszenie higieny i zwalczanie chorób zakaźnych. Tak dla intelektualnego ćwiczenia, zastanówcie się Panowie, jakie decyzje wówczas były trafione? Myślę, że byłoby to bardziej pożyteczne niż opisywanie: co w czasie posiedzenia Komitetu Miejskiego PiS jeden działacz powiedział do innego działacza na sali, a co na korytarzu.

Choć przyznaję, że dzisiejszą rzeczywistość można byłoby przedstawiać jak w powieści „Kariera Nikodema Dyzmy” Tadeusza Dołęgi – Mostowicza, tyle, że dzisiejszym przedstawiającym takiego talentu brakuje.

Zacznij od Maxa Webera

Skoro politolog i dziennikarz nie są w stanie pojąć mechanizmów działania polityki i partii politycznych powinni sięgnąć do dorobku Maxa Webera, niemieckiego filozofa i socjologa. Ten wielki teoretyk i niespełniony praktyk polityki na przełomie XIX i XX wieku zdefiniował czym są nowoczesne partie polityczne i jakimi mechanizmami się kierują. To Weber, ponad sto lat temu (a nie było jeszcze wtedy PiS-u ani PO) opisał partie polityczne jako organizacje oligarchiczne zbudowane wokół różnorakich powiązań, związków, interesów. Organizacje, w których toczy się nieustanna walka wewnętrzna i oczywiście walka z innymi partiami (oligarchiami). Tak działają partie polityczne na całym świecie. Można to potępiać, robić wielkie oczy, przybierać pozę mędrca i marzyć o zbudowaniu idealnego, roztropnego samozarządzającego się społeczeństwa. Wtedy partie polityczne stałyby się niepotrzebne. Ale nie wymagajmy, aby słońce kręciło się wokół ziemi.

Kilka razy w dziejach ludzkości podejmowano próby budowania idealnego świata, kończyło się to wielkimi krwawymi tragediami. Więc lepiej zaakceptujmy, że rzeczywistość jest niedoskonała. Szczególnie ta polityczna. A w niej funkcjonują niedoskonałe twory jakimi są partie polityczne. Próbujmy wpływać na ich działanie i kształt. Przyznaję, to rzeczywiście wymaga to wysiłku przekraczającego pisanie felietonów o treści: a mnie się to wszystko nie podoba.

Przypomnę, że po przełomie w 1989 roku, obóz polityczny skupiony wokół Adama Michnika też lansował tezę, że partie polityczne są niepotrzebne, bo tylko wprowadzają kłótnie i zamęt. Wybory też nie są konieczne, bo dzielą społeczeństwo. Rządzić powinni mądrzy ludzie kierujący się dobrem publicznym i wyższymi wartościami. Michnik nie przedstawił niestety koncepcji, jak tych wartościowych wyłaniać (w domyśle było to przecież oczywiste to My będziemy ich wskazywać). A co byłoby, jeżeli wartościowych będzie więcej niż potrzeba: na przykład jak obsadzać stanowisko wójta, kiedy zgłosi się więcej niż jeden wartościowy kandydat. Co zrobić, gdy żadnego wartościowego kandydata nie znajdzie się? W takich sytuacjach przypomina mi się cytat z Martwych dusz Gogola: „Jeden tam tylko porządny człowiek: prokurator; ale i ten, prawdę mówiąc, świnia”.

Jerzy Szmit

UdostępnijTweetujWyślij
Poprzedni artykuł

Jedwabno pamięta!

Następny artykuł

Kilka słów o etymologii wyrazu szubrawiec 

Następny artykuł
szubrawiec etymologia

Kilka słów o etymologii wyrazu szubrawiec 

Artykuł - Ochronić rolnika przed lichwą "Nasz Dziennik"

Ochronić rolnika przed lichwą

Miejsca niemieckich represji w Lubawie i Nowym Mieście Lubawskim

Miejsca niemieckich represji w Lubawie i Nowym Mieście Lubawskim

flags-USA-LGBTQWEFGKIJKRZW

Widziane z Torunia: "Co by tu jeszcze spieprzyć Panowie, co... ?"

Zaloguj się login żeby komentować
Opinie Olsztyn

Najchętniej czytany konserwatywny portal Warmii i Mazur

Tematy w serwisie:
agresja antyPiS bezpieczeństwo Donald Trump Donald Tusk edukacja geopolityka gospodarka historia Polski II wojna światowa Jerzy Szmit KO koalicja 13 grudnia komunizm Kościół Katolicki kultura Lewica LGBT manipulacja media neomarksizm Niemcy Olsztyn opinie olsztyn Piotr Grzymowicz PiS PO polityka zagraniczna Polska Pomnik Wdzięczności Armii Czerwonej prawo PSL Rosja samorząd Stany Zjednoczone Szubienice w Olsztynie totalna koalicja totalna opozycja Ukraina Unia Europejska USA wiara wojna wybory zbrodnie komunistyczne
© 2019-2022 Opinie.Olsztyn.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.
  • Polityka prywatności

Welcome Back!

Login to your account below

Forgotten Password?

Retrieve your password

Please enter your username or email address to reset your password.

Log In
  • Olsztyn
  • Warmia i Mazury
  • Historia
  • Kultura
  • Media
  • Polityka
  • Społeczeństwo
  •  
  • Fundacja im. Piotra Poleskiego
  • Kontakt
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki

© 2019-2022 Opinie.Olsztyn.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

This website uses cookies. By continuing to use this website you are giving consent to cookies being used. Visit our Privacy and Cookie Policy.
Przejdź do treści
Otwórz pasek narzędzi Ułatwienia dostępu

Ułatwienia dostępu

  • Powiększ tekstPowiększ tekst
  • Zmniejsz tekstZmniejsz tekst
  • Odcienie szarościOdcienie szarości
  • Wysoki kontrastWysoki kontrast
  • Odwrotny kontrastOdwrotny kontrast
  • Jasne tłoJasne tło
  • Podkreśl łączaPodkreśl łącza
  • Prosta czcionkaProsta czcionka
  • Resetuj Resetuj