Tak kończy się propagowanie w szkole lewicowych ideologii! Nauczyciel etyki i filozofii z LO I w Olsztynie okazał się ekoterrorystą. To on z piłą mechaniczną w ręku „podcinał” ambony myśliwych w okolicy Olsztyna. Szkoła słynie z promowania LGBT, a jej dyrektorka została nową Kurator Oświaty. O komentarz poprosiliśmy Marka Nowackiego, jej poprzednika w tej instytucji.
W rozmowie z „Opiniami” Marek Nowacki nie pozostawia suchej nitki na próbie zatuszowania skandalu przez system oświaty, zdominowany przez lewicowych działaczy. Chodzi o to, że nauczyciel, któremu postawiono zarzut zniszczenia 18 myśliwskich ambon i narażenia życia jednego z myśliwych, prawdopodobnie w poniedziałek bez żadnych przeszkód przyjdzie do pracy w szkole i będzie mógł dalej uczyć. I to mimo tego, że został złapany i aresztowany.
— Nie wyobrażam sobie, żeby teraz, w poniedziałek, ten „bohater partyzant” uczył młodzież etyki — mówi z wyraźnym oburzeniem Marek Nowacki. Dla byłego kuratora sprawa jest nie tylko skandalem, ale wręcz zaprzeczeniem etosu nauczyciela. — Człowiek, który z wykształcenia jest filozofem, powinien uczyć wartości. A co robi? Niszczy mienie, stwarza zagrożenie dla życia i zdrowia! To jest zaprzeczenie roli, jaką szkoła powinna odgrywać w wychowaniu młodzieży — dodaje.
Fakt, że nauczyciel z LO I w Olsztynie jeszcze niedawno kandydował do rady miasta z komitetu wyborczego Mirosława Arczaka „Wspólny Olsztyn”, również dodaje całej sprawie pewnego „smaczku”. W materiałach wyborczych nauczyciel przedstawiał się jako działacz społeczny i „animator kultury niezależnej”. Twierdził, że jego priorytetem jest „zrównoważony rozwój”. Prawda, że brzmi to dosyć cynicznie?
— To kuriozum, żeby ktoś, kto niszczy mienie i zagraża życiu innych, mógł wrócić do pracy jako nauczyciel etyki. Szkoła, która ma wychowywać, powinna reagować natychmiast. Tymczasem cisza. Dyrektor nie reaguje — mówi były kurator. Marek Nowacki podkreśla, że dyrekcja szkoły powinna natychmiast zawiesić nauczyciela, zgodnie z obowiązującymi przepisami oświatowymi. — Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś, kto niszczy publiczne mienie, uczył młodzież, jak być dobrym obywatelem — podkreśla.
W rozmowie z „Opiniami” Nowacki zauważa, że to kolejny symptom tego, co dzieje się w polskiej oświacie, zdominowanej przez lewicowe ideologie. — Szkoła, która powinna być miejscem kształcenia i wychowania, staje się terenem propagowania ideologii sprzecznych z tradycyjnymi wartościami. Czy nauczyciel, który biegnie z piłą mechaniczną niszczyć ambony, jest wzorem do naśladowania? Nie, to antywychowanie — podsumowuje Marek Nowacki.
Według byłego kuratora oświaty, który był bezpardonowo atakowany, za „konserwatyzm” sprawa powinna być natychmiastowo przekazana do rzecznika dyscyplinarnego, a nauczyciel zawieszony do wyjaśnienia. — To, co mnie najbardziej przeraża, to brak reakcji. Jeśli ten człowiek wróci do pracy, to będzie jasny sygnał, że system oświaty akceptuje takie postawy — dodaje.
Marek Adam