Prezydent miasta Olsztyna Piotr Grzymowicz to z pewnością najbardziej kolorowy prezydent w Polsce.
Karierę rozpoczynał jako „czerwony towarzysz” w PZPR i dość długo tego koloru strzegł, mniej lub bardziej oficjalnie:
Interesy z czerwonymi towarzyszami – Opinie Olsztyn
Zieleń w życiorysie pojawiła się wraz z poparciem jego kandydatury przez PSL, co zaowocowało nadaniem prezydentowi znaczącego przydomka „arbuz” (z wierzchu zielony, w środku czerwony).
„Tęczowy” prezydent objawił się nam przy okazji tzw. marszu równości.
Kolor bliżej nieokreślony (żółto-zielono-brązowy w kręgach dziecięcych nazywany „sraczkowatym”) przybrał, gdy wykryto u niego koronawirusa. Załatwił sobie pobyt w szpitalu w Ostródzie, gdzie nie stwierdzono żadnych objawów, ale zatrzymano go na obserwację, gdyż strach przed chorobą spowodował niedyspozycję żołądkową objawiającą się chronicznym rozwolnieniem:
Pan Piotrek był chory i leżał w łóżeczku… – Opinie Olsztyn
Brunatny, a nawet brunatno-czerwony kolor z kolei pojawił się wraz z napaścią orków Putina na Ukrainę, gdy prezydent Grzymowicz, wbrew całemu nieomal społeczeństwu, stanął w obronie pomnika morderców z armii czerwonej:
Szubienice – piąte kłamstwo Grzymowicza – Opinie Olsztyn
Dzisiaj pan prezydent Grzymowicz przybrał kolor niebieski.
Jak poinformowała Gazeta Olsztyńska, 2 kwietnia od godziny 19:00 do świtu Urząd Miasta Olsztyna zostanie podświetlony na niebiesko. Tym symbolicznym gestem olsztynianie włączają się w obchody Światowego Dnia Autyzmu.
— Osoby z autyzmem widzą, słyszą i czują inaczej niż my. I ten odbiór świata nie jest ani gorszy ani lepszy, jest po prostu inny. A naszym zadaniem jest zrozumieć tę odmienność, bo stosunek do osób dotkniętych autyzmem jest lustrem naszego człowieczeństwa — podkreśla prezydent Olsztyna, Piotr Grzymowicz.
I pomyśleć, że mówi to człowiek, dla którego walka z ośrodkiem dla dzieci niedosłyszących była rok temu chlebem powszednim.
Tym samym, jaśnie nam panujący prezydent Grzymowicz, nawiązuje udanie do najbliższych świąt, których symbolem w popkulturze stały się kolorowe jaja.
Grażyna Paździoch