Nieuczciwi przedsiębiorcy, którzy chcieli zarobić na epidemii koronawirusa i lęku przed chorobą Covid-19 muszą zrobić krok do tyłu. Skończyło się zarabianie na wirusie – UOKiK, inspekcja handlowa oraz Prokuratura Krajowa sprawdzają w całej Polsce, kto nieuczciwie wykorzystuje obecną sytuację.
Epidemia koronawirusa, która pojawiła się w Polsce zaraz po większości krajów Europy wpłynęła na gwałtowny wzrost cen w sklepach – najpierw przemysłowych, a potem spożywczych. Ów wzrost cen nie wziął się znikąd, bo wywołało go gwałtowne ruszenie Polaków po towary, które mogą zabezpieczyć ich byt na wypadek trudnego kryzysu. Na nic zdały się deklaracje kolejnych ministerstw, że dostawy żywności nie są zagrożone – półki sklepowe pustoszały, zaś ceny w sklepach rosły, nawet jeżeli nie było uzasadnienia dla takiego wzrostu. Niektóre towary podrożały w ciągu kilku dni nawet o ponad 200 proc.
Prokurator zadba o klienta sklepu
To dlatego na polecenie prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry powołany został zespół prokuratorów mający koordynować postępowania dotyczące nadużyć gospodarczych wykorzystujących sytuację zagrożenia koronawirusem.
– Wydałem polecenie prokuratorowi krajowemu Bogdanowi Święczkowskiemu. Powołał zespół, którego zadaniem jest analizowanie takich sytuacji, i zawsze, kiedy uznamy, że dochodzi do popełnienia przestępstwa oszustwa bądź innego przestępstwa określonego w Kodeksie karnym, będziemy z całą stanowczością reagować. Nie możemy pozwolić na to, żeby przestępcy żerowali na ludzkiej krzywdzie, lęku, niepewności – mówi Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości i prokurator generalny. – Ludzie chcąc zapewnić sobie i swojej rodzinie poczucie bezpieczeństwa, często w desperacji są gotowi za to płacić duże pieniądze i pojawiają się osoby, które z niskich pobudek, bezwzględnie, cynicznie chcą to wykorzystywać. Dlatego powstał zespół w PK, którego zadaniem jest monitorowanie tej sytuacji. Za każdym razem, kiedy będziemy mieli sygnały wskazujące, że doszło do konkretnego przestępstwa, będziemy z całą stanowczością prowadzić śledztwo i pociągać takie osoby do odpowiedzialności karnej.
PK wyjaśnia, że do zadani zespołu będzie należało koordynowanie prowadzonych w prokuraturach śledztw związanych z nadużyciami gospodarczymi związanymi z koronawirusem oraz zagrożeniem epidemicznym i dotyczących na przykład sprzedaży bez uzasadnienia ekonomicznego – po zawyżonych cenach – towarów, w tym artykułów spożywczych, leków, artykułów medycznych i środków dezynfekcyjnych.
I nie chodzi wyłącznie o zwykłą sprzedaż – to również kwestia sprzedaży internetowej, czy oszustw polegających na wyłudzaniu pieniędzy pod pozorem zagrożenia epidemicznego, dezinformacji co do działania służb sanitarnych, kontrolnych i ochrony porządku publicznego państwa oraz kwestii zawierania niekorzystnych umów poprzez wykorzystywanie trudnego położenia pokrzywdzonych.
Urząd antymonopolowy sprawdza internet
Od środy 18 marca w polskich sklepach pojawili się również inspektorzy Państwowej Inspekcji Handlowej oraz Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Kontrolują oni wzrosty cen w ramach utworzonego przez Tomasza Chróstnego, prezesa UOKiK, zespołu, który przyjrzy się wzrostom cen żywności i produktów higienicznych.
– Epidemia koronawirusa to trudny czas dla nas wszystkich. Niestety, niepokój społeczny wywołany fałszywymi informacjami sprzyja też nieuczciwym działaniom przedsiębiorców. W efekcie wprowadzają oni w błąd, informując, że ich produkty chronią przed chorobą lub wielokrotnie zawyżają ceny – mówi Chróstny. – Docierają do nas sygnały o rażącym podwyższaniu cen niektórych produktów żywnościowych i artykułów higienicznych. Podjąłem decyzję o powołaniu specjalnego zespołu w urzędzie, który będzie monitorował ceny. Jeśli praktyki zostaną potwierdzone, podejmiemy dalsze działania ograniczające tego typu negatywne zachowania.
UOKiK oraz PIH zaczęli również monitorować ceny w sklepach internetowych.
Urząd nie wyklucza również interwencji z zakresu nieuczciwego wykorzystania przewagi kontraktowej w sektorze rolno-spożywczym w odniesieniu do małych i średnich firm, których umowy na dostawę produktów mogą nie być respektowane.
– Działamy efektywnie aby przeciwdziałać wprowadzaniu konsumentów w błąd i wykorzystaniu ich przez nieuczciwych przedsiębiorców. Dzięki współpracy z Allegro, które wykazało się odpowiedzialną postawą, wyeliminowano ponad 50 tysięcy ofert produktów mających rzekomo pomóc w walce z koronawirusem. Dostajemy również skargi na sprzedawanie podstawowych produktów na marżach naruszających zasady współżycia społecznego. Wiele osób próbuje wykorzystać obecną sytuację biznesowo – nie może być jednak mowy o zarabianiu na strachu obywateli – dodaje Tomasz Chróstny.
UOKiK nie wyklucza zmian prawnych w przygotowywanej specustawie dającej uprawnienia do egzekwowania i penalizowania sytuacji wykorzystywania strachu przed chorobą do zawyżania cen produktów. Urząd wierzy, że w zmienionym prawie pojawią się dodatkowe mechanizmy sankcyjne względem przedsiębiorców nadużywających swobody ustalania cen.
W ramach walki z inflacją wynikającą z gwałtownych zakupów oraz idących za nimi wzrostów cen Narodowy Bank Polski zapowiedział obniżanie stóp procentowych, co znacznie obniży koszty kredytów. Związek Banków Polskich natomiast – po rozmowie z rządem – zdecydował, aby banki wprowadziły wakacje kredytowe dla klientów detalicznych, czyli zawiesiły spłaty rat kredytów w najtrudniejszym okresie epidemii.
Paweł Pietkun