Opozycja chce pozbyć się burmistrza Dobrego Miasta. W czwartek 27 lipca na specjalnej sesji radni będą głosowali wniosek o przeprowadzenie referendum w sprawie odwołania burmistrza Jarosława Kowalskiego.
Jarosław Kowalski nie należy do tych samorządowców, wobec których można być obojętnym. Dużo robi i ma bardzo silną osobowość. Lubi zaznaczyć swoją obecność wszędzie, gdzie się pojawia. Ma oddanych zwolenników i zaprzysiężonych wrogów.
Jedno jest pewne. Pod jego rządami Dobre Miasto rozkwitło. W powstających jak grzyby po deszczu zakładach pracy jest zajęcie, a mieszkańcy Dobrego Miasta przestali szukać pracy poza swoją miejscowością. Nawet więcej, do Dobrego Miasta przyjeżdżają za pracą mieszkańcy okolicznych gmin.
Burmistrz jest znany z tego, że czasem „coś chlapnie” w dyskusji i ktoś się obrazi. Ma jednak dar w sięganiu po dotacje rządowe, a układ komunikacyjny łączący Dobre Miasto z resztą świata znacząco się poprawił za jego rządów.
Wielu za złe ma Jarosławowi Kowalskiemu, że, jak to określają, nie szanuje wypracowanych przez dziesięciolecia „metod zarządzania” w lokalnym samorządzie. Sam burmistrz uważa, że udało mu się niemożliwe.
— Rozbiłem lokalny układ, który w naszym mieście trwał jeszcze od czasów PRL. Powymieniałem prezesów lokalnych spółek. Przewietrzyłem ratusz — mówi w rozmowie z Opiniami Jarosław Kowalski. — Niektórzy bardzo mnie za to nie lubią — dodaje.
Lokalna opozycja nie lubi burmistrza Dobrego Miasta także dlatego, że drze koty z Orkiestrą Wielkiej Pomocy i jest zadeklarowanym zwolennikiem Prawa i Sprawiedliwości. Często można zobaczyć go na uroczystościach patriotycznych, a Dobre Miasto jest zauważane na mapie przez prawicowych publicystów.
Zaplanowane na czwartek głosowanie jest efektem braku wotum zaufania. Zgodnie z prawem radni mają prawo w takim przypadku postawić wniosek o przeprowadzenie referendum w sprawie odwołania burmistrza. W Dobrym Mieście jest 15 radnych. Trzeba ośmiu głosów, żeby wniosek przeszedł.
— To będzie bardzo mocna dyskusja. Nie zamierzam łatwo się poddać i mam zamiar wygarnąć prawdę wielu radnym — zapowiada Jarosław Kowalski.
W przypadku przegłosowania uchwały. Komisarz wyborczy wyznaczy termin referendum. Musi się ono odbyć nie później niż 8 miesięcy przed kolejnymi wyborami, a te będą już na wiosnę 2024 roku. Inicjatorami odwoływania burmistrza jest radni związani z PO i skrajną lewicą.
Marek Adam