Po przypomnieniu postaci naszego wybitnego rodaka, którego już za życia uważano za jednego z największych myślicieli jakich wydała Polska, chciałbym przedstawić jedno z najważniejszych jego dzieł: „Cywilizacja bizantyńska”.
Feliks Koneczny (1862 – 1949) żył niemal równolegle z innym wybitnym filozofem historii Niemcem Oswaldem Spenglerem (1880 – 1936). Podstawowe oraz najważniejsze dzieło Spenglera „Untergang des Abendlandes” dotyczące upadkowi cywilizacji zachodniej zapewniło mu światową sławę.
Spengler porównywał cywilizacje do żywych organizmów, które się pojawiają, rozwijają oraz zanikają.
Koneczny odrzucał koncepcję Spenglera, podając za przykład cywilizację chińską oraz żydowską. Koneczny ukazywał cywilizację jako „ metodę życia zbiorowego, trwanie zaś danej cywilizacji upatrywał w „akcie woli społeczeństw”, które je tworzą.
Wszystkie wymienione wyżej aspekty swojej teorii naukowej, są zawarte nie tylko w „Cywilizacji bizantyńskiej”, ale także w całym cyklu swoich dzieł.
Cywilizacja bizantyńska wg. Konecznego nie jest jednorodna, lecz jest zlepkiem różnych koncepcji cywilizacyjnych sprzed powstania chrześcijaństwa. Chociaż cywilizacja bizantyńska w życiu prywatnym nakazuje zasady chrześcijańskie, to w zderzeniu z polityką państwową (dworską) totalnie zanika.
W polityce państwa będącego w orbicie cywilizacji bizantyńskiej moralność zanika, króluje zaś siła i bezwzględność. Na polu zasad etycznych oraz moralnych cywilizacja bizantyńska wywiera szkodliwy wpływ na otoczenie, szczególnie na cywilizację łacińską zwany bizatymizmem.
Źródłem cywilizacji bizantyńskiej, zdaniem Konecznego, jest „duch azjatycki” wzbogacony kulturą hellenistyczną. Hellenizm zdaniem uczonego odpowiedzialny jest za upadek Starożytnego Rzymu (okres cesarstwa). Cywilizacja bizantyńska obarczona przemocą perską, wielobóstwem religijnym oraz szatą językową hellenizmu zderza się z enklawą chrześcijańską Konstantyna Wielkiego w Azji Mniejszej.
Nawrócenie Konstantyna zdaniem Konecznego miało dwa aspekty, wiara jego matki św. Heleny (nadprzyrodzony) oraz chęć założenia dynastii dla ciągłości władzy w Konstantynopolu oraz przyległych terenach.
Rozwój chrześcijaństwa skupionego wokół biskupa Rzymu (papieża) wyglądał zgoła inaczej.
Zasady moralności i etyki na terenach upadającego cesarstwa zachodnio rzymskiego w stosunku do życia politycznego (państwowego) dochodziły z czasem do harmonii.
Konstantyn Wielki autor Edyktu Mediolańskiego (313) oraz Soboru Nicejskiego (325) ustanawiającego wyznanie wiary (credo), stworzył dwór w duchu perskim (orientalnym). Mimo ceremoniału chrześcijańskiego otaczał się uczonymi oraz doradcami będącymi pod wpływem popularnej wówczas gnozy. Mimo istnienia chrześcijańskiej hierarchii kapłańskiej na dworze cesarskim cesarz przyznał sobie tytuł „pontifex maximus”, co było początkiem cezaropapizmu.
Wielokrotnie prof. Koneczny uzasadniał, że nie można być cywilizowanym na dwa sposoby! Różnice pomiędzy bogatym, żyjącym w przepychu Bizancjum a biednym upadającym zachodem były coraz większe, zakończone schizmą wschodnią (1054). Po krótkim okresie zahamowania orientalnego zbytku za panowania Justyniana, który jest znany z pomnikowych dzieł, Kodeksu oraz świątyni Hagia Sophia nastąpił już całkowity orientalizm kultury bizantyńskiej.
W przeciwieństwie do sztuki hellenistycznej zdaniem Konecznego gdzie elementy orientu dołączyły do sztuki zastanej, w dojrzałej formie bizantynizm został niemal całkowicie wchłonięty przez orient.
Rodząca się nauka bizantyjska w dużej mierze chłonęła orientalną alchemię, astrologię oraz „pogoń za tajemniczością”, co było zdaniem Konecznego przemożnym wpływem neoplatonizmu oraz gnozy, której wpływy są widoczne dzisiaj.
Koneczny uważa, że na przełomie VI i VII wieku zaczęła się ekspansja cywilizacji bizantyńskiej w stronę osłabionej wojnami oraz skutkami powstawania nowych państw Europy (pozostałość po Cesarstwie Rzymskim).
Duch orientalizmu syryjskiego, perskiego oraz aleksandryjskiej enklawy naukowej totalnie opanował wszystkie dziedziny życia społecznego, począwszy od dworu władcy, a kończąc na ludziach wpływowych oraz twórczych.
U schyłku tysiąclecia sytuacja diametralnie się zmieniała, w Europie widać było efekty działań energicznych i światłych papieży oraz powstających ośrodków kulturotwórczych pod wpływem „renesansu karolińskiego”. Duży wpływ na rozwój Europy miała wzrastająca sieć zakonów benenedyktynów oraz ustająca krwawa ekspansja Wikingów.
Cywilizacja bizantyńska, jak zauważył Koneczny, w tym czasie zaczęła dalszą ekspansję terytorialną ( Wschodnia Azja Środkowa) lecz Cesarstwo Bizantyńskie zaczęło się zmniejszać, aż w końcu zanikło (1453) na korzyść Turków Osmańskich.
Upadek Konstantynopola przyspieszyła schizma kościoła wschodniego (1054), która wisiała od kilku stuleci oraz „próba ratowania” miasta nad Bosforem podczas IV Krucjaty (1204). Przed upadkiem Cesarstwa Bizantyńskiego cesarz zamknął się za murami Konstantynopola licząc na cud.
Świat nie znosi pustki jak podkreśla Koneczny, w miejsce cofającego się cesarstwa wschodniego pojawiają się wpływy koptyjskie, arabskie, irańskie oraz nowy gracz cywilizacja turańska.
Koneczny, ukazując źródło cywilizacji turańskiej, wskazuje na główne ośrodki jej powstania: fińsko-ugryjski, turecki, mongolski oraz mandżurski, ale to rozległy i odrębny temat.
Zdobycie Konstantynopola przez Mehmeda II sułtana Turków osmańskich, ostatecznie pozbawiło cywilizację bizantyńską śladowych elementów chrześcijańskich. Od wieku IX następuje wychodzenie spod wpływów cywilizacji bizantyńskiej kultury syryjskiej oraz egipskiej, które podążają swoją drogą.
Ważną cechą cywilizacji bizantyńskiej zdaniem Konecznego był przerost formy nad treścią, forma powinna być „porządkiem treści”. Zdrowy stosunek formy do treści zachowała średniowieczna Europa chrześcijańska aż do epoki oświecenia. Kościół Katolicki, szczególnie po reformie cluniackiej efektywnie przeciwstawiał się wprowadzaniu bizantyńskich treści.
Trafnie zauważył Koneczny, że pierwsze oznaki zachowań natury bizantyńskiej zaobserwowano w ceremoniale dworskim w Niemczech, które od czasów Ottonów coraz jaskrawiej były widoczne na tle ówczesnej Europy.
Jak już wspominałem we wcześniejszym artykule, Koneczny podkreślał „powierzchowną przynależność” duchową oraz mentalną Niemiec do Europy. Rozdrobniona cywilizacja bizantyńska po upadku Konstynopola, znalazła wiele przyczółków. Jednym z nich, zdaniem Konecznego było Cesarstwo Niemieckie.
Najbardziej jaskrawym przykładem wpływu bizantynizmu na politykę Cesarstwa niemieckiego była agresywna ekspansja skierowana w stronę ziem Słowian. Zahamowana została dopiero po klęsce cesarza Henryka II z księciem polskim Bolesławem Chrobrym i zakończona Pokojem w Budziszynie w 1018 roku.
Kulminacyjnym momentem dla historii Niemiec był ślub bizantyńskiej księżniczki Teofanii z Ottonem II. Teofania późniejsza rejentka młodocianego Ottona III, posiadała ogromne wpływy na politykę Niemiec oraz na ugruntowanie się zasad bizantyńskich w historii powszechnej Europy.
Mimo że bizantynizm nie opanował całkowicie Niemiec, to jednak jak podkreślał to Koneczny, odegrał niestety rolę decydującą w dziejach Niemiec (Prusy Bismarcka, Rzesze Niemieckie).
Zdaniem Konecznego w dużej mierze protestantyzm – niemiecka rewolucja religijna zwana reformacją, jest w dużej mierze pokłosiem cech bizantynizmu.
Wielu historyków widziało w obronie Wiednia (1683) oraz odsieczy króla polskiego Jana III Sobieskiego obronę cywilizacji łacińskiej, co zanegował Koneczny. Uczony wskazywał na wcześniejszy rozkład państwowości tureckiej, pierwiastki bizantynizmu tkwiły głęboko nie tylko w mentalności niemieckiej, lecz także w państwach pod rządami Habsburgów oraz Burbonów.
Ostoja cywilizacji łacińskiej – Rzeczpospolita Szlachecka – była w wyraźnym odwrocie. Koneczny przyczyny upadku Rzeczypospolitej widzi w powolnym „oddalaniu się od Pawła Włodkowica, od Frycza Modrzewskiego, od Jana Zamojskiego oraz zasad cywilizacji rodzimej łacińskiej”.
Koneczny zwraca ważną uwagę, w momencie upadku Rzeczypospolitej, „bizantynizm zachodni jest całkowicie samodzielny i nie tylko czerpie wzorce ze Wschodu, lecz przerasta go wspinając się o własnych siłach na szczeble bez porównania wyższe od orginalnych bizantyńskich”.
Powyższy cytat uczonego tłumaczy efekty krwawego XX wieku.
Narodziny absolutyzmu, zdaniem Konecznego wspomaganego zasadami oświecenia: „człowiek panem wszechrzeczy”, spychał społeczeństwa do roli „wasali bez mocy prawnej”. Dlatego stan bierności i bezradności społecznej, trwał według Konecznego do połowy XIX wieku.
Należy dodać, że współczesne Niemcy, po tym jak sprawiły Europie dwie krwawe łaźnie i nie wyciągnęły żadnych wniosków, prowadzą nadal politykę sprzeczną z chrześcijańskim kodem Europy.
Przedstawiając w poprzednim artykule sylwetkę prof. Feliksa Konecznego oraz w tym jedno z czołowych jego dzieł „Cywilizacja bizantyńska”, pragnę zachęcić po sięgnięcie i czytanie tych niełatwych pozycji.
Henryk Pejchert