3 sierpnia 2021 roku minęła 120 rocznica urodzin (a wcześniej – 28 maja – 40 rocznica śmierci) księdza kardynała Stefana Wyszyńskiego, słusznie nazywanego Prymasem Tysiąclecia, w centrum zainteresowań którego, obok Boga, zawsze był człowiek i jego prawa – zarówno w ujęciu jednostkowym, jak i zbiorowym (jako Kościoła i Narodu). Oczekując na beatyfikację tego „Opatrznościowego Pasterza” i Sługi Bożego, warto przypomnieć jego nauczanie o Polsce i Polakach.
Stefan Wyszyński został mianowany prymasem Polski (arcybiskupem metropolitą gnieźnieńsko-warszawskim), przez papieża Piusa XII, w dniu 12 listopada 1948 roku. Był wówczas najmłodszym polskim biskupem – miał 47 lat – ale z bagażem trudnych doświadczeń z ostatniej wojny (np. w okresie powstania warszawskiego pełnił funkcje kapelana w zgrupowaniu partyzanckim Armii Krajowej „Kampinos” oraz powstańczym szpitalu, zlokalizowanym w Laskach). Już podczas ingresu do archikatedry warszawskiej 6 lutego 1949 roku wyrzekł znamienne słowa: „(…) Polska jest jednością, Polska jest całością, Polska jest jednym sercem, Polska jest jednym ramieniem. Polska jest jak wielka rodzina, wspaniała Bożą mocą i siłą przedziwną. Polska jest zespolona nie jednym węzłem, nie parcianym powrozem. Polska jest zespolona sercem wiary. Jej siłą jest wiara Chrystusowa! Jej jednością jest moc nadprzyrodzonej łaski Bożej! Jej nadzieją niezłomną jest pragnienie katolickiej Polski, Chrystusowej Polski!”.
W homilii wygłoszonej na Jasnej Górze 1 czerwca 1958 roku, a więc po okresie uwięzienia przez władze tzw. Polski Ludowej (od 25 września 1953 roku do 28 października 1956 roku, kolejno w: Rywałdzie, Stoczku Warmińskim, Prudniku Śląskim i Komańczy), zadeklarował m.in.: „Możemy mieć szacunek dla wielu zdobyczy innych narodów, ale wierność ślubowaliśmy naszej polskiej Ojczyźnie. I tej wierności Ojczyźnie polskiej, kulturze narodowej, kulturze chrześcijańskiej, w naszej polskiej ziemi, dochowamy! Na każdym progu walczyć będziemy o to, aby Polska – Polską była! Aby w Polsce – po polsku się myślało! Aby w Polsce – polski duch Narodu chrześcijańskiego czuł się w swobodzie i wolności”.
W dniu 8 sierpnia 1969 roku, dokonując w Warszawie poświęcenia sztandarów Harcerstwa Polskiego na emigracji, prymas Wyszyński powiedział: „Polska żyje… Polska pracuje… Polska nie traci nadziei… Polska wierzy… Polska miłuje… Polska idzie w przyszłość… Powtórzcie młodzieży harcerskiej słowa, które wypowiada Prymas – harcerz. Powiedzcie naszej młodzieży, że Polska ogarnia ją ramionami Matki. Jedna jest Polska – wspólna Matka! Jej ramiona – dla wszystkich dzieci. Jedno ma serce i wszyscy znajdują w nim miejsce. Powiedzcie młodzieży harcerskiej, że ta Polska wyciąga do nich ramiona, przyzywa ich i pociąga, aby nigdy nie zapomnieli o Ojczyźnie, aby wszędzie, gdziekolwiek rzucą ich obowiązki i zadania życiowe, pamiętali, iż należą do wspólnej Ojczyzny. Ta wspólna Polska, z której wyrośli, z krwi swoich praojców i ojców, idzie za nimi swoim uważnym wzrokiem i nieustannie nad nimi czuwa”.
W Święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, 8 września 1970 roku, w podwarszawskiej Kobyłce, zaapelował do rodaków: „Obyście nie poddali się wygodnictwu, egoizmowi i wrogości życia! Obyście nie naśladowali modnych lalek, których pełne są teatry, kabarety, kawiarnie, redakcje. Obyście nie naśladowali kobiet, wyśmiewających matki, które urodziły Polsce i Kościołowi trzecie, czwarte, czy piąte dziecko (…) Pamiętajcie, nowa Polska nie może być Polską bez dzieci Bożych! Polską niepłodnych lub mordujących nowe życie matek! Polską pijaków! Polską ludzi niewiary, bez miłości Bożej! Nie może być Ojczyzną ludzi bez wzajemnej czci jedni dla drugich, bez ducha ofiary i służby, bez umiejętności dzielenia się owocami pracy z tymi, którzy sami nie są w stanie zapracować na życie i utrzymanie”.
Z kolei 9 września 1974 roku, na spotkaniu w stolicy zwrócił się do inteligencji katolickiej następującymi słowami: „Takiej właśnie rewolucji duchowej potrzeba naszemu Narodowi, aby w Polsce nie było już podziału na klasy, na wierzących i niewierzących, z najwyższym uprzywilejowaniem – dla niewierzących, a ze wszystkimi ograniczeniami – do dziś dnia aktualnymi – dla wierzących. Pragniemy, aby w Ojczyźnie naszej nie było już ludzi, którzy lękają się ochrzcić swoje dziecko, zwłaszcza, gdy są zależni służbowo (…) Dlatego Kościół w Polsce walczy o wolność opinii, o dostęp do środków przekazu społecznego, o wolność sumienia. Wypowiada się zdecydowanie przeciwko takim uchwałom, które narzucałyby Narodowi ochrzczonemu monopolistyczne wychowanie niechrześcijańskie”.
Wobec narastającej fali robotniczych protestów, 17 sierpnia 1980 roku, w kazaniu wygłoszonym w sanktuarium w Wambierzycach (w czasie koronacji łaskami słynącej figurki Matki Bożej), ten wybitny mąż polskiego Kościoła wezwał władze komunistyczne do liczenia się ze zdaniem i postulatami strajkujących oraz upominał: „Co jest potrzebne naszej Ojczyźnie, aby zapanował spokój i równowaga (…) Po pierwsze – pracować rzetelnie, w poczuciu odpowiedzialności sumienia. Po drugie – nie trwonić, nie marnować darów ziemi, ale oszczędzać, bo pamiętajmy – jesteśmy Narodem ciągle jeszcze na dorobku (…) Po trzecie – mniej pożyczać, ale i mniej wywozić, natomiast lepiej zaspokajać wszystkie potrzeby Narodu, a więc potrzeby moralne, społeczne, religijne, kulturalne i gospodarcze”.
W Święto Objawienia Pańskiego (6 stycznia) 1981 roku, w Warszawie, kardynał Stefan Wyszyński wskazywał: „Tak często słyszymy zdanie: Piękną i zaszczytną rzeczą jest umrzeć za Ojczyznę. Jednakże trudniej jest niekiedy żyć dla Ojczyzny. Można w odruchu bohaterskim oddać swoje życie na polu walki, ale to trwa krótko. Większym niekiedy bohaterstwem jest żyć, trwać, wytrzymać całe lata”, natomiast w dniu 2 kwietnia 1981 roku, będąc już u kresu swej ziemskiej posługi, wypowiedział jakże aktualne również dziś słowa: „W Polsce trzeba bronić spraw własnej Ojczyzny, a nie obcych zamówień”…
Na zakończenie, należy przytoczyć fragment testamentu Prymasa Tysiąclecia, w którym można przeczytać: „W stosunku do mojej Ojczyzny zachowuję pełną cześć i miłość. Uważałem sobie za obowiązek bronić jej kultury chrześcijańskiej przed złudzeniami internacjonalizmu, jej zdrowia moralnego i całości granic, na ile to leżało w mojej mocy”.
Z zacytowanych wyżej myśli emanuje szczery patriotyzm, a także ogromna troska o przyszłość Polski i Polaków prymasa Stefana Wyszyńskiego, boleśnie doświadczonego (podobnie, jak cała nasza Ojczyzna) przez oba zbrodnicze totalitaryzmy: niemiecki nazizm i komunizm sowiecki. Wiele z tych refleksji nie straciło nic na swej ważności, zwłaszcza w kontekście wydarzeń z ostatnich lat, miesięcy czy tygodni. W celu dopełnienia tego obrazu, warto powrócić do treści „Jasnogórskich Ślubów Narodu Polskiego”, złożonych Najświętszej Maryi Pannie Królowej Polski w dniu 26 sierpnia 1956 roku.
Radosław Nojman
Wykorzystana literatura:
- Stefan Kardynał Wyszyński, Jedna jest Polska. Wybór z przemówień i kazań,Warszawa 1989.
- Andrzej Micewski, Kardynał Wyszyński – prymas i mąż stanu, Paryż 1982.