W styczniu 1934 roku zmarł Richard Anders – przedsiębiorca, nazywany wschodniopruskim królem drewna. Jego szczątki doczesne spoczywają w grobowcu na cmentarzu w Rucianem – miejscowości, w której pod koniec XIX wieku rozpoczął swoją karierę. To właśnie tu rozbudował i wyposażył w najnowocześniejsze w tamtym czasie maszyny swój pierwszy tartak. To tu zbudował swoją willę, którą otoczył pięknym parkiem. To tu wreszcie… sfinansował budowę domu parafialnego.
Pieniądze Andersa poszły na kupno działki oraz postawienie budynku i dzwonnicy. Całe przedsięwzięcie zakończono w 1913 roku. Wyposażenie wnętrza przedstawiało się nad wyraz skromnie: proste drewniane ławy, niska kazalnica, ołtarz nad którym wznosił się duży krucyfiks. Zamiast organów – fisharmonia. Na dzwonnicy zawieszono dwa dzwony: większy o wadze 400 kilogramów i mniejszy 200-kilogramowy. Ten pierwszy został przekazany na cele zbrojeniowe podczas II wojny światowej. Przybywających na nabożeństwo witał napis: „Bądźcie wykonawcami słowa, a nie tylko słuchaczami”, umieszczony na trzyskrzydłowych drzwiach.
Ruciański okręg duszpasterski został wydzielony z parafii w Starej Ukcie w 1907 roku i pozostawał od niej zależny. W 1920 roku liczył 1500 parafian. Posługę pełnili tu duchowni pomocniczy. Do 1944 roku przewinęło się ich czternastu. Jak podaje F. Moeller byli to: Fritz Pachnio, Ludwig Moysich, Friedrich Rzadki, Richard Drost, Paul Ebel, Bruno Franz, Walter Obgartel, Reinhard Schwartzkopf, Gerhard Laudien, Mingo, Friedrich Jung, Gesk, Scholz, Vierzig, Gerhard Barkow, Krause, Kaehler i A. Daudert.
Od 1914 roku oprawę muzyczną nabożeństw zapewniał zespół puzonistów założony przez Augusta Klotzinga. Młodzi muzycy odznaczali się takimi umiejętnościami, że udało im się wygrać konkurs podobnych zespołów zorganizowany w Królewcu. W latach dwudziestych miejsce Klotzinga zajął Mross. Końcem ruciańskiej orkiestry był początek II wojny światowej, kiedy większość muzyków założyła mundury Feldgrau.
Przez ponad 30 lat w parafii pracował Gottlieb Piontak, pełniący funkcję kościelnego. Przygotowywał nabożeństwa, ozdabiał dom modlitwy, zajmował się także obsługą dzwonów. W każdą niedzielę dzwonił trzykrotnie: o 6:00, przed południem wzywając na nabożeństwo i o 18:00. Dodatkowo dźwięk dzwonów oznajmiał śmierć każdego mieszkańca parafii, a podczas II wojny światowej każdego poległego mieszkańca żegnano godzinnym biciem według motta Schillera „Pieśni o dzwonie”: vivos voco – mortuos plango.
W latach dwudziestych przy parafii powstało przedszkole. Prowadziła je Marta Pszolla, a później Christel Weight.
Ewangelicy stracili swoją świątynię pod koniec 1946 roku. W lipcu 1947 roku decyzją wojewody olsztyńskiego ruciański dom modlitwy został oficjalnie przekazany katolikom. W 1949 roku posługę w parafii rozpoczął pierwszy proboszcz ks. Franciszek Bieniasz, który wyremontował i na nowo wyposażył kościół.
Mikołaj Tkaczyk