Radni PiS z Olsztyna, w tym radny Radosław Nojman, opowiedzieli się przeciw udzieleniu absolutorium prezydentowi Robertowi Szewczykowi. W rozmowie z „Opiniami”, Nojman podkreślił, że ich głosowanie było również wyrazem sprzeciwu wobec działań Piotra Grzymowicza, który realizował ten budżet.
— Dla mnie osobiście najbardziej skandalicznym problemem, głową wszystkich problemów, jest demografia. Straciliśmy blisko 2 tys. mieszkańców w ciągu roku i ponad 8,5 tys. od 2019 roku — mówi nam Radosław Nojman. W jego ocenie, problem demograficzny jest ignorowany, a miasto, zamiast przyciągać nowych mieszkańców, staje się miejscem, gdzie „grupa ludzi skupia się na nieruchomościach” do wynajmu, co prowadzi do zubożenia lokalnej społeczności.
Radny Nojman podkreśla także, że głosowanie przeciw absolutorium wynikało z niezadowolenia z kierunku, w jakim zmierzał budżet miasta. — To był budżet, który nie uwzględniał naszych postulatów, więc teraz konsekwentnie głosowaliśmy przeciw. Kształt budżetu, te inwestycje, które nam się nie podobały, to przede wszystkim ZGOK, i ładowanie wszystkich pieniędzy w tramwaje — wskazuje radny.
Radosław Nojman jest również krytyczny wobec zarządzania nieruchomościami komunalnymi i zauważa, że „mieszkań komunalnych jest coraz mniej”. Dodaje, że na rynku nieruchomości dominują „bogaci ludzie, którzy kupują mieszkania i je wynajmują”.
W rozmowie z “Opiniami” radny krytykuje również miejskie inwestycje, takie jak elektrociepłownia oparta na spalaniu śmieci, które zdaniem Nojmana mogą stać się „własnością tej firmy, która będzie dyktować warunki” – co stawia Olsztyn w pozycji „zakładnika prywatnego podmiotu”.
Komentując atmosferę sesji, Radosław Nojman opisuje ją jako spokojną, ale podkreśla, że obecne zarządzanie miastem nie jest w stanie sprostać jego oczekiwaniom i potrzebom mieszkańców: „Mam jasny pomysł, co zrobić. Mamy własną wizję dla Olsztyna, zupełnie różną od tej, którą z miastem realizował Grzymowicz, a teraz kontynuuje Szewczyk”.
Radny w rozmowie z „Opiniami” odniósł się także do pomysłu wprowadzenia zielonych stref w Olsztynie, nawiązując do kontrowersji związanych z podobnymi rozwiązaniami w innych miastach.
— Nie ma co ślepo małpować Warszawy, gdzie zdejmują krzyże i jedzą robaki. Zieloną strefę robi Trzaskowski, niech robi. My nie musimy tego małpować. U nas to jest po prostu niepotrzebne. Przy tym natężeniu ruchu i przede wszystkim jakości powietrza w naszym mieście, która jest dobra, a nawet bardzo dobra, to jest po prostu zbędne — stwierdził Nojman.
W kontekście przyszłości, radny Radosław Nojman jest pesymistycznie nastawiony co do możliwości zmian. Jego zdaniem, rządzenie miastem powinno polegać na tworzeniu strategii dostosowanych do unikalnych potrzeb Olsztyna i jego mieszkańców.
Przyjęte przez większość rady absolutorium za poprzedni rok obejmuje dochody miasta, które zamknęły się kwotą nieco ponad 1,83 miliarda złotych, podczas gdy wydatki przekroczyły 2,069 miliarda złotych, generując deficyt na poziomie prawie 239 milionów złotych. Absolutorium poparło 14 radnych, siedmioro było przeciw, a dwóch radnych wstrzymało się od głosu.
Marek Adam