Warto wesprzeć to działanie! We wtorek 21 marca w LO III przy ulicy Sybiraków 3 w Olsztynie odbędzie się XIII Koncert Charytatywny na rzecz Stypendium im. Marcina Antonowicza. Do tej pory z programu stypendialnego skorzystało ponad 250 licealistów. Teraz trwa zbiórka dla kolejnych.
Inicjatorem akcji jest znany olsztyński działacz podziemia antykomunistycznego Władysław Kałudziński. To on w 2004 roku wpadł na pomysł, żeby uczcić pamięć zamordowanego studenta i jednocześnie uruchomić pomoc dla zdolnej młodzieży.
Pro Patria
Przez kilkanaście ostatnich lat Władek Kałudziński dwoił się i troił, żeby za każdym razem uzyskać kwoty pozwalające na wypłacanie stypendiów. Początkowo było to 1000 zł dla każdego stypendysty. Potem 1500. Teraz kapituła stypendium powołanego przez Stowarzyszenie Represjonowanych w Stanie Wojennym Regionu Warmińsko-Mazurskiego „Pro Patria” rozpatruje zwiększenie kwoty do 2000 zł.
Pieniądze trafiają do zdolnej młodzieży głównie z olsztyńskich liceów, ale także z Ełku, czy Iławy. Dzięki wsparciu młodzi mogą kupić książki, na które nie byłoby ich normalnie stać lub wykupić kursy edukacyjne. To otwiera im drogę na lepsze uczelnie i daje lepszy start w życie.
Od początku wielkim wsparciem i współorganizatorem akcji stypendialnej jest LO III im. Mikołaja Kopernika z Olsztyna. Dyrekcja szkoły nie tylko użycza pomieszczeń na przeprowadzenie dorocznego koncertu i licytacji, ale także bierze na siebie wielką część wysiłku organizacyjnego.
——————————————————
W tym roku koncert odbędzie się we wtorek 21 marca o godzinie 17.00 w budynku LO III przy ulicy Sybiraków 3 w Olsztynie. Wstęp jest wolny!
——————————————————
Tegoroczne aukcje zapowiadają się bardzo ciekawie. Uczestnicy licytacji prowadzonych przez Bożenę Ulewicz i Wojciecha Rucińskiego będą mogli wesprzeć młodzież, kupując jeden z obrazów lub jeden z licznych przedmiotów niespodzianek, przekazanych przez darczyńców.
Atrakcje i licytacje
Wśród darczyńców są i wojewoda warmińsko-mazurski, i marszałek województwa, i prezydent Olsztyna, i starosta olsztyński, i naczelnik olsztyńskiej Delegatury Instytutu Pamięci Narodowej. Nie zabrakło darów od licznych przedsiębiorców, a także osób prywatnych. Każdy może wylicytować coś odpowiedniego dla siebie, by dołożyć cegiełkę do pięknej idei wspierania zdolnej młodzieży.
Licytowane przedmioty to m.in. obrazy Melanii Olędzkiej i Krystyny Sól, patriotyczne spinki do koszuli, astrolabium, olej Kopernika, gry edukacyjne, kolekcjonerskie banknoty i monety, buty wojskowe, biżuteria, porcelana, rysunki, grafiki, zastawa, czy zestawy wyrobów regionalnych.
Na tym nie koniec. Uczestnicy XIII Koncertu Charytatywnego wiele z przedmiotów będą mogli kupić na specjalnym stoisku “na każdą kieszeń”. Formą wsparcia na rzecz stypendiów będą też “łakome kąski” w kawiarence oferującej m.in. ciasta przygotowane przez licealistów.
Gwoździem programu będzie oczywiście występ artystyczny. Został przygotowany przez uczniów LO III oraz młodzież, która stworzyła Olsztyński Teatr Muzyczny. Repertuar to szalone lata dwudzieste i trzydzieste XX wieku. Jest też dobra informacja dla tych, którzy nie zdołają dotrzeć na wtorkowy koncert.
——————————————————
Stypendystów można wesprzeć, dokonując wpłat na konto:
Stowarzyszenie Represjonowanych w Stanie Wojennym Regionu Warmińsko-Mazurskiego „Pro Patria” z dopiskiem „Stypendium im. Marcina Antonowicza”
Spółdzielczy Bank Ludowy w Olsztynie, ul. 1 Maja 13. Nr konta: 30885800012001002660990501
——————————————————
Kim był Marcin Antonowicz ?
Urodził się 22 listopada 1966 roku. W latach 1981-85 był uczniem LO IV w Olsztynie. W 1985 roku był laureatem Ogólnopolskiej Olimpiady Chemicznej. W tym samym roku rozpoczął studia na Wydziale Chemii Uniwersytetu Gdańskiego. Podczas wizyty w Olsztynie 19 października 1985 roku został zatrzymany przez milicje. Zmarł 2 listopada 1985 roku.
Marcin Antonowicz był zwykłym studentem. Nikim ważnym, nikim rzucającym się w oczy. Młodym studentem I roku wydziału chemii Uniwersytetu Gdańskiego. Padł ofiarą zomowców, którzy odreagowali na nim niechęć do studentów. Tym bardziej że na Uniwersytecie Gdańskim, na którym studiował Marcin, studenci często brali udział w antykomunistycznych protestach.
Marcin Antonowicz w oczywisty sposób był też kolejną, po księdzu Jerzym Popiełuszce, ofiarą komunistów. Został zatrzymany w nieprzypadkowym dniu. 19 października przypadała rocznica porwania i umęczenia kapelana Solidarności.
Dopadło go ZOMO
Ustalenie, co naprawdę stało się 19 października 1985 roku, zajęło sporo czasu. Ani prokuratura, ani Milicja Obywatelska nie były w tym zbyt przydatne. Ostatecznie udało się ustalić, że w sobotni wieczór, 19 października 1985 roku, grupa młodych ludzi wracała do domu. Był wśród nich Marcin Antonowicz. Na obecnej ulicy Dworcowej w Olsztynie, a wówczas Kaliningradzkiej, zatrzymał ich zmotoryzowany patrol ZOMO. Niedługo po zatrzymaniu, nieprzytomnego Marcina w stanie ciężkim przywieziono do szpitala wojewódzkiego.
W wersji komunistycznej władzy Marcin Antonowicz wypadł z samochodu, bo zamek w drzwiach był zepsuty. Później do tej wersji dodano, że Marcin Antonowicz dokonał napaści na milicjanta na służbie… Kiedy Marcin trafił do szpitala, jako osoba niezidentyfikowana, akurat dyżur lekarski miała jego mama.
Zrozpaczona kobieta rozpoznała swojego syna. Był w bardzo ciężkim stanie. Walczył o życie dwa tygodnie. Zmarł 2 listopada. W sprawę tuszowania prawdy o jego śmierci zaangażował się nawet ówczesny rzecznik rządu Jerzy Urban, który szargał pamięć zabitego studenta na konferencjach prasowych.
Komuniści kłamali bez skrupułów. Z ofiary swojej zbrodni robili bandytę. Według podawanych przez nich relacji, które obrastały w uwłaczające Marcinowi szczegóły, miał rzucić się na funkcjonariusza, odbezpieczyć zamek drzwi i wyskoczyć z samochodu Postępowanie wobec zomowców zostało umorzone z powodu niestwierdzenia przestępstwa…
Tysiące na pogrzebie
Pogrzeb Marcina Antonowicza, 6 listopada 1985 roku, stał się wielką manifestacją patriotyczną. Uczestniczyło w niej kilkanaście tysięcy osób, które przemaszerowały ulicami Olsztyna. Marcin spoczął na olsztyńskim Cmentarzu Komunalnym przy ulicy Poprzecznej. W czasie uroczystości wspominał go rektor Uniwersytetu Gdańskiego Karol Taylor. Za uczestniczenie w ostatniej ziemskiej podróży swojego studenta i domaganie się ukarania sprawców jego śmierci niedługo potem stracił stanowisko rektora.
Komuniści, aż do upadku swojej władzy, starali się uniemożliwić lub przynajmniej utrudnić kultywowanie pamięci o zabitym studencie pochodzącym z Olsztyna. Sprawców jego śmierci nie ukarano do tej pory. W grudniu 2004 imię Marcina Antonowicza nadano ulicy w dzielnicy Osiedla Generałów. Upamiętnia go również tablica w kościele p.w. Najświętszego Serca Jezusowego w Olsztynie. Prezydent Polski Lech Kaczyński przekazał rodzicom Marcina Antonowicza nadany mu pośmiertnie Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski.
Marek Adam