W miarę jak Prawo i sprawiedliwość podawało kolejne pytania referendalne totalna opozycja „demokratyczna” (jak demoludy) i obywatelska (jak milicja) w Polsce dostawała coraz większej biegunki. Można byłoby zrywać boki ze śmiechu z ich zachowania, reakcji, podchodów, tłumaczeń, zabiegów, gdyby to nie dotyczyło naszych istotnych spraw – w tym prawa do zabierania głosu.
Ich wyczyny są naprawdę zdumiewające, godne czasów „demokracji(!?) ludowej” i milicji „obywatelskiej”. Oto „trybun” Kierwiński (oczywiście za Tuskiem) głosi: „To referendum jest nieważne, (…) dlatego, że jest nieprzyzwoite, jest sposobem na nielegalne finansowanie waszej kampanii wyborczej, ale przede wszystkim dlatego, w jaki sposób traktujecie Polaków”. No tak, bo „obwatele” z Koalicji zadbali o pracę Polaków do 67 roku życia (zapewniali, że nie będą podnosić), a jednocześnie likwidowali miejsca pracy – kopalnie i stocznie; podnieśli podatki (a mówili, że jak ktoś z ministrów to zaproponuje, to osobiście zostanie wyrzucony z rządu – zrobił to osobiście suweren w 2015 r.); zapewniali Polaków o bezpieczeństwie, likwidując 629 jednostek wojskowych i 420 z 800 posterunków Policji, (o Straży granicznej nie wspominając). No i „przyzwoicie” „uratowali” 153 mld zł z OFE, jednak naszych – Polaków pieniędzy! A komu się to nie podobało, to było pałowanie.
Warto przy tej okazji wspomnieć opinię, jaką jeszcze nie tak dawno miał Michał Kołodziejczak o „oppositionsführerze” (jak się o nim wyrażała niemiecka DW po jego powrocie do Polski w 2021 r.) Tusku: „Starzec i despota”, który „cofnął nas o kilka wieków”. Ale przyłączył się do Koalicji niby Obywatelskiej, mimo, że „gorszego zła niż PO ten kraj nie przeżył”. „Przyzwoity” Tusk jest zachwycony (ciekawe, czy mu furia już przeszła?). Miał wyjątkową satysfakcję, gdy przedstawiał sylwetkę lidera (już chyba byłego?) AgroUnii, mówiąc, że na współpracę zdecydowali się „ludzie o różnych rodowodach” i „o różnej drodze życia”!? „Nie wahał się ani chwili”, by … spiknąć się z takim człowiekiem, bo przecież o takiej samej proweniencji. Kołodziejczak tuż po napaści Rosji na Ukrainę, wściekał się na zerwanie przez Polskę stosunków handlowych z Rosją. Ciekawe co na to rolnicy? – też Polacy! Jak teraz taka egzotyczna Koalicja będzie Polaków traktowała? Czy coś się zmieniło od czasu, gdy Tusk się wygadał: „Nadal uważam że Platforma Obywatelska po to ubiegała się o poparcie Polaków, po to ubiegała się o władzę, po to sprawuje władzę w Polsce, aby życie w Platformie dla ludzi było lżejsze”?!
Wywody czerwonego towarzysza Leszka Millera są typowe dla peerelowskiego aparatczyka. Opierając się na fałszywych oskarżeniach, zapewnia, że nie odda ważnego głosu w referendum, bo … nie odbierze karty referendalnej. To co, będzie na referendum, a jakoby go nie było?! A lista wyborców będzie jedna, komisja będzie jedna, urna będzie jedna!
Wojciech Hermeliński bez ogródek namawia do podarcia karty referendalnej. A za zniszczenie karty do głosowania w referendum grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności! I do tego namawia polski(?) prawnik, adwokat, sędzia TK, były przewodniczący (2014 – 2019 r.) PKW?!
Argument niedoszłej „prezydentki” RP, trochę ostatnio zapomnianej Kidawy-Błońskiej, trafia w sedno filozofii … Stalina. Na pytanie: „Czy w ważnych dla Polaków sprawach warto pytać Polaków w referendum?”, z rozbrajającą, jak to u niej, szczerością skwitowała dociekliwość dziennikarza – „Zależy kto pyta i jakie zadaje pytania”?!
Kinga Gajewska wyłuszcza szczegółowo: „Te wybory są o tym, żeby w szkole miał kto uczyć nasze dzieci …te wybory są o prawach kobiet … żeby ludzie mogli spokojnie przejeżdżać samochodami przez ulicę” ?! Ciekawy koncept!? Jazda w poprzek ulicy?! Może wymyśli nowy Kodeks drogowy? Z drugim mężem, Arkadiuszem Myrchą, który do Trzech Króli zaliczył Belzebuba, mentalnie stanowią dobraną parę.
Skoro o królach mowa?! Może te wszystkie dywagacje nie mają najmniejszego sensu, bo przecież „król Europy” Donald Tusk zadekretował: „Uroczyście przed wami unieważniam to referendum”! – „Powrót do przyszłości”! Taką ma moc, że ma wpływ na przyszłość!? Czekamy na unieważnienie całej Unii Europejskiej. No co? Król może … jak mu Weber pozwoli. Ale! – „Przed wami”!? Czyli przed skołowanymi wyborcami Koalicji rzekomo Obywatelskiej.
Tusk, by dorwać się do władzy, zawarłby pakt nawet z samym Belzebubem. A pytać się o co chodzi tuzom Platformy rzekomo Obywatelskiej mija się z celem, bo chyba sami tego nie wiedzą. W 2020 r. kandydat na prezydenta RP Rafał Trzaskowski ogłaszał: „I właśnie słuchajcie, drodzy państwo, o tym właśnie są te wybory, żeby przez cały czas nie były nam zadawane tego typu pytania”?! Chyba aktualne?!
Poza tym, szubienice, sowieckie/rassijskie ścierwo, Pomnik Wdzięczności [zbrodniczej] Armii Czerwonej – czerwonych bydlaków z Katynia i Smoleńska, Buczy i Izumia, okupanta Polski, których tak żarliwie broni lewactwo na czele z czerwonym towarzyszem Grzymowiczem w Olsztynie, należy zburzyć! Od wieków wolne narody burzą pomniki swoich okupantów.
Antoni Górski