„Але толькі не думай і не кажы мне
Што нешта было дарма”
(Lawon Wolski)
Minął już ponad miesiąc od śmierci Aleksandra Puszkina – białoruskiego artysty malarza. Opozycjonisty. Wiadomość o jego śmierci obiegła polskie media, ponieważ był uznawany za więźnia politycznego.
Puszkina powinni kojarzyć mieszkańcy Warmii i Mazur. Tutaj wystawiał swoje prace w galerii ostródzkiego amfiteatru. Tutaj też z okazji 140. rocznicy objawień maryjnych przez kilka tygodni mieszkał w Gietrzwałdzie, gdzie pisał ikonę Matki Bożej Gietrzwałdzkiej. Ikona ta został sprezentowana Prezydentowi RP Andrzejowi Dudzie.
W kwietniu 2022 roku Puszkin został skazany na 5 lat pobytu w kolonii karnej o zaostrzonym rygorze na podstawie artykułów: 130 („Podżeganie do wrogości lub niezgody na tle rasowym”) i 370 („Obrażanie symboli państwowych”)kk. Od grudnia ’22 przebywał w grodzieńskim więzieniu.
Powodem wydania tak surowego wyroku był… obraz. Puszkin sportretował bowiem Eugeniusza Żychara – białoruskiego partyzanta, który do stycznia 1955 roku walczył z Sowietami. Portret ten był wystawiony w Centrum Życia Miejskiego w Grodnie. A że Żychar w czasie II wojny światowej należał do batalionu desantowego „Dalwitz”, władze białoruskie uznały prezentację jego podobizny i wypowiedzi Puszkina na temat białoruskiego „leśnego” za „rehabilitację nazizmu”. W związku z tym Centrum zamknięto, a Aleksandra wrzucono do celi.
Wszyscy, którzy oglądali dokument „Białoruski walc”, wiedzą, że Aleksandrowi nie brakowało odwagi. Słynął z przeprowadzania kontrowersyjnych akcji. Najgłośniejszą była ta z 1999 roku, kiedy pochodzący z miasteczka Bobr artysta wywrócił taczkę z gnojem przed siedzibą prezydenta Łukaszenki. Na stercie gnoju spoczywał plakat wyborczy „Baćki” z wbitymi weń widłami.
Na dachu domu Puszkina powiewała zawsze biało–czerwono–biała flaga. Obecnie jest ona symbolem białoruskiej opozycji, która odwołuje się do tradycji Wielkiego Księstwa Litewskiego.
Oficjalnie barwy biało – czerwono – białe jako państwowe zatwierdził Sekretariat Ludowy Białoruskiej Republiki Ludowej 5 sierpnia 1918 roku.
Przyjęcie tych barw tłumaczono różnie. Odwoływano się właśnie do dziedzictwa WKL, co czynili bracia Antoni i Iwan Łuckiewiczowie. Obaj byli znanymi działaczami białoruskimi, bibliofilami, twórcami m. in. Muzeum Białoruskiego w Wilnie. W zbiorach tej placówki miał się znajdować tatarski Al-Kitab, w którym znaleźli oni informację, że tatarskie odziały dowodzone przez księcia Witolda w bitwie pod Grunwaldem walczyły pod biało- czerwono-białym sztandarem.
Rozpowszechniano także legendę o walkach ruskich książąt z terenów Białorusi. Jeden z nich został ranny w głowę podczas bitwy. Woje znieśli go z pola walki, a głowę opatrzyli mu białym płótnem, które zaczęło nasiąkać krwią. Kiedy jednak jego drużyna zaczęła ustępować przeciwnikowi, książę zebrał wszystkie siły, zerwał opatrunek i z zakrwawionym płótnem w dłoni jak pod biało–czerwono–białym sztandarem poprowadził swoich wojów do zwycięstwa.
Biało–czerwono–białe barwy miały też symbolizować pot, krew i łzy i tym samym nawiązywać do trudnego życia Białorusinów. Tak interpretował je Klaudiusz Duż – Duszewski – twórca projektu białoruskiej flagi.
Z samym projektem wiąże się pewna anegdota. Kiedy Duż – Duszewski zastanawiał się nad odpowiednim połączeniem barw narodowych, w pokoju obok jego koledzy toczyli głośny spór. Nagle jeden z nich wpadł do pomieszczenia, w którym pracował architekt i krzyknął: „Gdzie dwóch Białorusinów tam trzy partie”. I tak w głowie Duż – Duszewskiego zrodził się pomysł połączenia dwóch kolorów w trzech pasach.
Z kolei Wacław Łastowski – premier BRL – widział w tych barwach nawiązanie do ubioru białoruskich chłopów: „Białe nogawki, biała koszula, biała świtka, przewiązana czerwonym pasem – to właśnie sylwetka Białorusina. Zrozumiałe, że i narodowa flaga Białorusinów biało – czerwono – biała”.
Dwudziestego piątego sierpnia 1991 roku Białoruś ogłosiła niepodległość. Ponownie barwy biało czerwono –białe stały się barwami państwowymi. Nie na długo jednak. Już w maju 1995 w wyniku referendum zmieniono m. in. symbole narodowe. Prezydent Aleksandr Łukaszenka jako inicjator zmian, które miały mu dać wzrost wciąż słabnącego poparcia i będących batem na opozycję – triumfował.
Iwan Ciciankou – szef Kierownictwa Sprawami Prezydenta – dwa dni po przeprowadzonym referendum wszedł na dach budynku administracji prezydenta i zdjął z niego biało-czerwono-białą flagę, a następnie porwał ją na strzępy. Całe zdarzenie było rejestrowane przez kamerę telewizyjną.
I tak słonina-mięso-słonina – jak z pogardą o fladze Republiki Białoruś wyrażała się większość społeczeństwa, z sentymentem wspominającego czasy ZSSR – została uznana za symbol nazistowskich kolaborantów.
Wśród ich spadkobierców – w interpretacji białoruskich władz – znalazł się i Aleś Puszkin. Niech spoczywa w pokoju.
Mikołaj Tkaczyk
Bibliografia:
- Grzybowski, „Białoruski ruch niepodległościowy w czasie II wojny światowej”, Warszawa 2021.
- Michaluk, „Białoruska Republika Ludowa 1918 – 1920. U podstaw białoruskiej państwowości”, Toruń 2010.
- Mironowicz, „Historia Białorusi XX-XXI wieku”, Białystok 2021.
- A. Poczobutt, „System Białoruś”, Gliwice 2013.