Akademicki Klub Obywatelski im. prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Poznaniu opublikował stanowisko ws. przedmiotu „historia i teraźniejszość”. Jak podkreślono, „zarzuty typu, że 'za dużo mówi się o roli Kościoła’ lub niepotrzebnie wspomina się o katastrofie smoleńskiej jako 'największej tragedii, jaka spotkała naród polski po II wojnie światowej’, są dowodem zacietrzewienia ideologicznego i partyjnego tych, którzy wypowiadają tego typu opinie”.
Nauka dziejów ojczystych i powszechnych to jedno z podstawowych zadań wspólnoty politycznej i kulturowej, jaką jest naród. Historia tworzy tę wspólnotę, określa jej tożsamość, stwarzając w ten sposób niezbędne warunki dla stabilnego rozwoju zarówno w wymiarze indywidualnym, jak i społecznym. Ten ostatni kontekst doskonale oddają słowa wybitnego polskiego historyka doby rozbiorowej (J. Szujski), który podkreślał, że „fałszywa historia jest mistrzynią fałszywej polityki”
— zaczęto.
Równie fatalne skutki ma zaniedbywanie edukacji historycznej. Kolejne lata po 1989 roku były świadkiem redukowania liczby godzin historii w szkołach oraz wadliwego układania treści programowych, co sprawiało, że uczniowie kończący szkoły średnie nie mieli szans poznania najnowszej historii Polski i świata po 1945 roku. Nasilające się w ostatnich latach kampanie dyfamacyjne przeciw Polsce i Polakom operujące jawnymi, ale systematycznie powtarzanymi kłamstwami dotyczącymi najnowszych dziejów (por. sformułowania o „polskich obozach zagłady” lub o rzekomym „współudziale” Polaków w niemieckiej zbrodni holokaustu w czasie II wojny światowej), pokazują wagę dla całego państwa i narodu właściwej – tj. opartej na prawdzie – edukacji historycznej
— dodano.
Bezprecedensowy atak na ministra Czarnka i przedmiot „HiT”
Jak podkreślono, „po 1989 roku mieliśmy jednak do czynienia w naszym kraju z jednej strony z lekceważeniem edukacji humanistycznej – w tym historycznej – które bazowało na przeświadczeniu, że nauka powinna przede wszystkim 'służyć innowacyjnej gospodarce'”.
Z drugiej strony – nasilała się swoista „pedagogika wstydu”, która stara się przedstawić historię Polski, zwłaszcza jej dzieje najnowsze, jako zbiór „nierozliczonych, krwawych plam”. Do tego dochodziły chybione kolejne reformy edukacji, których ofiarą padała przede wszystkim edukacja humanistyczna, zwłaszcza zaś historyczna
— czytamy.
Szansa na realne zmiany na lepsze w tym zakresie pojawiła się po 2015 roku. Objęcie w 2020 roku kierownictwa Ministerstwa Edukacji i Nauki przez prof. Przemysława Czarnka przyniosło ze sobą kolejne decyzje, które pozwalają mieć nadzieję na zlikwidowanie wspomnianych wyżej deficytów w zakresie edukacji historycznej w odniesieniu do najnowszej historii Polski i świata. W tym kontekście trzeba wymienić przede wszystkim decyzję ministra Czarnka o wprowadzeniu od 1 września 2022 do polskich szkół średnich (dwie pierwsze klasy) nowego przedmiotu o nazwie „historia i teraźniejszość”, który po raz pierwszy od 1989 roku oferuje realną możliwość wyczerpującej edukacji o tym fragmencie naszych i powszechnych dziejów, który do tej pory w polskich szkołach z przyczyn wymienionych wyżej nie był w należyty sposób potraktowany
— zaznaczono.
W stanowisku podkreślono ponadto, że „Akademickie Kluby Obywatelskie z wielkim uznaniem przyjmują tę inicjatywę ministra Czarnka, podobnie jak również jego wysiłki na rzecz poprawienia na polskich uczelniach warunków służących nieskrępowanej debacie akademickiej”.
Akademicki Klub Obywatelski
im. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego