Krzemieniec, miasto kresowe położone w uroczej dolinie, otoczone wieloma wąwozami, wspaniale komponuje się z otaczającą przyrodą.
„I jak mądrze wybrali nasi praojcowie
owo miejsce wyniosłe, wśród gór panoramy
gdzie mogiły wciąż proszą tych o sercu złotym.
Stań przechodniu i pomódl, pomódl się za nami”.
Irena Sandecka
Pierwsze wzmianki o Krzemieńcu pochodzą z początku XIII wieku i znajdują się w Latopisie Halicko-Wołyńskim. Krzemieniec ze swoją twierdzą potrafił przeciwstawić się nawale mongolskiej Batu-chana (1421 r.). Mocą Unii Lubelskiej (1569 r.), Krzemieniec wraz z ziemią wołyńską zastał wcielony do Korony. Krzemieniec najbardziej ucierpiał podczas Powstania Chmielnickiego – w czasie oblężenia został zniszczony zamek z zabudowaniami, który już nigdy nie odzyskał dawnej świetności. Od czasów III rozbioru (1795 r.), Krzemieniec znalazł się pod panowaniem carskiej Rosji. Mimo to nadal promieniował polską kulturą na zróżnicowane etnicznie i religijnie ziemie wołyńskie aż po Dzikie Pola. Epicentrum polskiej (sarmackiej) kultury i stylu życia stanowiło, Gimnazjum, którego twórcą był Tadeusz Czacki (1765-1813), który zadbał o finansowe podstawy działalności oraz o poziom kadry dydaktycznej gwarantującej wysoki poziom nauczania. Było to możliwe po wstąpieniu na tron cara Aleksandra I, którego najbliższym współpracownikiem został książę Adam Czartoryski jako minister spraw zagranicznych, dodatkowo książę został powołany na stanowisko wileńskiego Kuratora Oświaty. Dzięki liberalnym poglądom cara został wydany ukaz (1803 r.) o powołaniu w guberni wołyńskiej szkoły gimnazjalnej podległej Uniwersytetowi w Wilnie.
Książę Czartoryski zlecił to zadanie Tadeuszowi Czackiemu oraz Hugonowi Kołłątajowi. Zadania stojące przed twórcami szkoły były epokowe, zdawali sobie z tego sprawę założyciele przyszłej szkoły. Program dydaktyczny szkoły miał być stworzony tak, aby dać uczniom szansę do specjalizacji w różnych kierunkach. Liceum miało być dwuetapowe, pierwszy etap czteroletni ogólnokształcący, drugi etap stanowił szkołę zawodową z praktyką w dobrach licealnych. Drugi etap dawał także możliwość dwuletniej nauki, obejmującej przedmioty matematyczno-przyrodnicze lub nauki prawnicze i humanistyczne. Podczas dwuetapowej nauki, uczniowie mieli możliwość nauki języków nowożytnych i łaciny. Absolwenci Liceum mieli możliwość zostania Stypendystami Kuratorii Wileńskiej, co dawało możliwość wyjazdu na studia do Edynburga oraz inne uczelnie brytyjskie. Jedyną przeszkodą mogły być dla wielu finanse. Wielkim novum jak na warunki polskie był ogród botaniczny, który powstawał etapami. W okresie finalnym w ogrodzie rosło osiem tys. roślin, był miejscem praktyk uczniowskich. Twórcą ogrodu botanicznego był jedyny zagraniczny wykładowca, prof. Willibald Besser z Austrii. Kadra dydaktyczna była zobligowana przez założycieli Liceum do ciągłej lektury w celu samokształcenia, miała także obowiązek przygotowywania skryptów dla uczniów. Niektóre podręczniki krzemienieckie stały się europejskimi bestsellerami jak: „Geometria” Józefa Czecha oraz „Początki algebry” Grzegorza Hreczyny. Dla podwyższenia poziomu nauczania niektórzy wykładowcy odbywali staże w prestiżowych uczelniach Europy w Berlinie, Edynburgu oraz Paryżu. Jeszcze przed oficjalnym powstaniem placówki T. Czacki gromadził pomoce naukowe, numizmaty oraz książki, dużą część księgozbioru stanowiły pozycje z biblioteki ostatniego króla Polski, Stanisława Augusta Poniatowskiego. Obok bogatego księgozbioru, hitem przyszłej szkoły były zakupione wysokiej klasy przyrządy astronomiczne oraz matematyczne we Francji. Gimnazjum, a później Liceum, znajdowało się w zabudowaniach Zakonu Jezuitów, późniejsza fasada głównego budynku powstała w latach 1731-1753.

Sam założyciel Gimnazjum, Tadeusz Czacki był członkiem Komisji Edukacji Narodowej powstałej w wyniku decyzji Sejmu Wielkiego (1788-1792). Był także współzałożycielem Towarzystwa Przyjaciół Nauk, w którym zajmował się między innymi reformą edukacji, którą rozpoczęli Pijarzy (Szymon Konarski). Liceum Krzemienieckie było perełką oświatową krzewiącą polską kulturę i sztukę.
Do głównych zasad szkoły zawartych w Ustawach Liceum należy zaliczyć: „Ta młodzież będzie należała do światowej społeczności, w której i praca, i rozrywka, a szczególniej grzeczne obchodzenie się ma miejsce” oraz „Bądź zawsze człowiekiem czynu, bierność i apatia niech nie mają w twoich oczach cnót obywatelskich”.
Tadeusz Czacki, aż do swojej śmierci pełnił funkcję dyrektora Liceum, w testamencie cały swój księgozbiór, eksponaty numizmatyczne oraz pomoce dydaktyczne przepisał zasłużonej już szkole. W murach szkoły w 1811 roku powstała oficyna wydawnicza, której zadaniem było wydawanie prac naukowych, pomocy naukowych oraz wysokiej klasy podręczników. Wysoki poziom dydaktyczny Liceum gwarantowała kadra pedagogiczna, do której należeli między innymi: muzykolog Alojzy Feliński, historyk Joachim Lelewel, geolog Andrzej Andrzejowski, ekonomista Michał Choński oraz specjalista prawa Aleksander Mickiewicz (brat poety Adama). Liceum wychowało wiele wybitnych osobowości naszego życia społeczno-politycznego. Do wybitnych absolwentów zasłużonej szkoły można wymienić: Stanisława Worcella, Antoniego Malczewskiego oraz Juliusza Słowackiego. Wielu absolwentów zasiliło armię romantyków oraz pozytywistów, bez których nie spełniłby się sen o niepodległej Polsce w 1918 roku.
Liceum przetrwało jedynie kilka dekad, gdyż w 1831 roku na skutek oddziaływań Powstania Listopadowego oraz zarazy cholery i głodu, nastąpiło zamknięcie placówki. Decyzję podjął Jegor von Brotke kurator kijowski, decyzja wisiała dawno w powietrzu, czekano tylko na pretekst, Władze rosyjskie z zazdrością spoglądały na polską placówkę edukacyjną stojącą na wysokim poziomie.
Księgozbiór oraz cenne pomoce naukowe zostały przeniesione do nowej placówki w Kijowie. Według świadków, podczas przeprowadzki wiele obiektów uległo zniszczeniu oraz zostało po prostu rozkradzione przez carskich urzędników. Mimo likwidacji Liceum, zadziwiającą sprawą była ścisła współpraca absolwentów, której przejawem były różne zjazdy absolwentów oraz planowana monografia.
Z Liceum Krzemienieckim po raz pierwszy zetknąłem się podczas lekcji języka polskiego w Technikum Samochodowym w Olsztynie za sprawą wspaniałej polonistki pani Sośnierz, która w sposób rewelacyjny podczas omawiania epoki romantyzmu przedstawiła działalność tej niezwykłej placówki edukacyjnej. W tym miejscu należy podkreślić, ile zależy od samego nauczyciela, przedstawiającego znaczący problem. Od tamtego czasu zacząłem bliżej interesować sprawą Liceum Krzemienieckiego.
Osiągnięcia edukacyjne Liceum Krzemienieckiego długo tkwiły w świadomości społecznej, kontynuacja tradycji zasłużonej placówki dydaktycznej odżyły po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 roku. Jeszcze podczas trwania wojny polsko-bolszewickiej 1920 roku, 27 maja decyzją marszałka Józefa Piłsudskiego powołane zostało do życia Liceum Krzemienieckie. Zespół odpowiedzialny za powstanie szkoły otrzymał nadania ziemskie oraz zakłady przemysłowe mające gwarantować materialny byt nowej szkole. Liceum uzyskało specjalny status jako samodzielna jednostka samo finansująca się. W odrodzenie Liceum zaangażowała się lokalna społeczność w strukturze przyszłego liceum, powstało seminarium nauczycielskie, średnia szkoła rolniczo-leśna.
Jak widać Liceum międzywojenne, w przeciwieństwie do placówki z czasów zaborów, było zespołem szkół na różnym poziomie. Oprócz wymienionych wyżej części składowych do specyficznego zespołu edukacyjnego wchodziły: 3 przedszkola, Szkoła Ćwiczeń (podstawowa -7 klasowa), dwa Uniwersytety Ludowe z internatami oraz właściwe Liceum. W 1935 roku we wszystkich placówkach Liceum na zajęcia uczęszczało 1000 uczniów. Liceum było ogniskiem polskiej kultury na Wołyniu. Nowopowstałe Liceum było kontynuatorem tradycji pierwszego liceum, a przede wszystkim źródłem patriotyzmu młodego państwa. Pierwsze i drugie Liceum Krzemienieckie zapisało się złotymi zgłoskami w historii polskiego szkolnictwa.
Na koniec artykułu chciałbym przedstawić słowa Józefa Piłsudskiego figurujące pod rozkazem nr 162, powołujące do życia w II Rzeczypospolitej Liceum Krzemienieckie: „Odrodzona Rzeczpospolita szuka dróg własnych, by wychować nowe pokolenie dzielnych obywateli, którzy by jej wielkość i chwałę szerzyć i utrwalić zdołali. Chcąc drogi te odnaleźć, musi sięgnąć do tradycji wielkich przodków i oprzeć się na powołanych przez Nich do życia instytucjach wychowawczych, które ongiś, po politycznym naszej Ojczyzny upadku, zdrowego ducha polskiego zachować umiały. W tej wielkiej pracy, która do odrodzenia Ojczyzny doprowadziła, niemałą rolę odegrało Liceum Krzemienieckie, stworzone wysiłkiem wiekopomnej pamięci Tadeusza Czackiego i kresowej ludności polskiej. Słynną tę uczelnię powołuję niniejszym do nowego życia, by snuła dalej wielką myśl założycieli i pełniła w nowych warunkach, z tą samą jednak gorliwością co przed laty, tę samą służbę na pożytek Ojczyzny, nauki i cnoty”
Powyższe słowa dedykuję członkom „rządu 13 grudnia”, może obudzi się w nich patriotyczna refleksja.
Henryk Pejchert