Jednym z podstawowych kierunków realizacji polityki oświatowej państwa, ustalonym przez Ministra Edukacji i Nauki na rok szkolny 2021/2022 i kontynuowanym w roku szkolnym 2022/2023, jest działanie na rzecz szerszego udostępnienia kanonu i założeń edukacji klasycznej oraz sięganie do dziedzictwa cywilizacyjnego Europy. W związku z powyższym, mając na względzie korzyści, jakie daje nauka języka łacińskiego, w projektach rozporządzeń skierowanych ostatnio do konsultacji została zaproponowana podstawa programowa języka łacińskiego, który będzie mógł być nauczany w klasach VII-VIII szkoły podstawowej oraz w liceum ogólnokształcącym i technikum jako drugi język obcy.
Obecnie szkoły mogą zaoferować uczniom naukę łaciny jako trzeciego języka w ramach dodatkowych zajęć edukacyjnych. Ponadto podstawa programowa do liceum i technikum obejmuje podstawę programową dla przedmiotu język łaciński i kultura antyczna, który może być nauczany jako przedmiot do wyboru w zakresie podstawowym tylko w klasie I oraz w zakresie rozszerzonym w całym cyklu kształcenia.
Procedowany ministerialny projekt zakłada, że łacina stałaby się w szkołach drugim językiem obcym do wyboru już od 1 września 2023 r. Uczeń wybierałby, którego języka chce się uczyć: francuskiego, hiszpańskiego, niemieckiego, rosyjskiego, włoskiego, a może… łaciny? Wyboru dokonałby w podstawówce, a potem mógłby uczyć się w liceum, które oferować będzie kontynuację tego języka. Sześć lat nauki języka Owidiusza i Cycerona to też sześć lat intensywnego obcowania z paradygmatem kulturowym europejskiej cywilizacji.
Język łaciński to język mieszkańców Lacjum, nad którymi w V-IV wieku przed Chrystusem Rzym zdobył panowanie. Po kilku stuleciach ekspansji rzymskiej civitas i towarzyszącej tej ekspansji romanizacji ziem podbitych łacina stała się językiem prowincji rzymskich – i to zarówno tych w Europie, jak i północnej Afryce. Wraz z upadkiem cesarstwa rzymskiego i towarzyszącemu temu upadkowi procesowi barbaryzacji imperium łacina przestała pełnić funkcje języka codziennego, ale dalej była używana w Europie jako język: urzędów, literatury, liturgii, nauki i sztuki. W języku łacińskim zgromadzona została i rozwijana była cała wiedza i osiągnięcia Europejczyków począwszy od antyku, poprzez średniowiecze i renesans, aż do XVIII wieku.
Znajomość łaciny przez stulecia uważana była w Europie za rzecz niezbędną w poznawaniu i zrozumieniu historii europejskiego dziedzictwa kulturowego. To w języku Owidiusza przez ponad dwa tysiące lat tworzono, dyskutowano, dowodzono, budując tym samym niepowtarzalny europejski kod kulturowy. Łacina stała się tym samym językiem europejskiej cywilizacji przekraczającym granicę czasu i przestrzeni. Językiem dającym poczucie realnego kontaktu z Cyceronem, Tacytem, Seneką, Tomaszem z Akwinu, Dantem, Petrarką, Erazmem z Rotterdamu, Lutrem, Kopernik czy Newtonem.
Znajomość łaciny i tożsamego z nią paradygmatu zrozumiałego od Hiszpanii po Finlandię, od Chile po Kanadę, a także w Australii i Nowej Zelandii, była przez stulecia wyznacznikiem przynależności do elit. To w tym języku powstawały najważniejsze dzieła i dokumenty. Bez niego nie dało się uczestniczyć w życiu intelektualnym, nie było szans na społeczny awans.
Jeszcze w okresie międzywojennym oraz zaraz po II wojnie światowej nie mógł zostać nazwany humanistą ten, który łaciny nie znał. Stąd też brała się jej niewzruszona przez stulecia obecność w szkołach, medycynie, prawie czy biologii. Dopiero w naszych czasach – wraz z początkiem lat 90. – język Owidiusza, Petrarki, Kopernika, bez którego nie da się zrozumieć opartej na antyku i rzymskim prawie oraz chrześcijańskiej etyce europejskiej cywilizacji, trafił na cenzurowane. Zaczęto uznawać go w Polsce za niepotrzebną skamienielinę edukacyjną, niewiele wnoszącą a zabierającą czas, który można poświęcić na naukę niby bardziej przydatnych przedmiotów. Najpierw łacina przestała być obowiązkowa w klasach humanistycznych, po wprowadzeniu gimnazjów przesunięto ją do trzyletnich liceów, a następnie stała się tylko jednym z przedmiotów do maturalnego wyboru. Przez to też traciła na znaczeniu na uczelniach wyższych, przestając być obowiązkowym lektoratem na medycynie czy prawie.
Z uwagi na rysującą się groźbę przerwania ciągłości jej nauczania w Polsce i w konsekwencji zerwania więzi z poprzednimi pokoleniami, które żyły i tworzyły przed nami, kształtując współczesną Europę (w tym i Polskę), podtrzymanie jej nauki oraz związanego z nią kodu kulturowego jest koniecznością. Dzisiejsza nauka języka łacińskiego to w pewnym sensie nauka nie tyle kolejnego obcego języka (w tym przypadku języka martwego*), ale to też nauka kodu kulturowego jemu towarzyszącemu, którym europejskie elity posługiwały się przez stulecia, a którego odczytanie wymaga specyficznych kompetencji. Właśnie zdobycie tych kompetencji w postaci umiejętności, a nie tylko deklaratywnej wiedzy o języku i jego strukturze gramatycznej jest podstawowym celem jego nauki.
Znajdujący się w konsultacjach publicznych projekt rozporządzenia, pozwalający zainteresowanym kulturą antyczną i klasycznym modelem wychowania szkołom na nauczanie języka łacińskiego (od VII klasy podstawowej) jako drugiego języka obcego, jest propozycją działania w stronę wzmocnienia ciągłości jego nauczania w polskich szkołach. W konsekwencji tych rozstrzygnięć już perspektywie roku szkolnego 2026/ 2027 będzie możliwość przystąpienia do egzaminu maturalnego z tego języka.
Keram
* Język martwy – język, który nie jest używany przez zwartą grupę etniczną. Przykładem języka martwego jest łacina używana w Kościele katolickim. Języki martwe mogą być w określonych warunkach przywrócone do życia. Tak stało się z językiem hebrajskim.