Już za miesiąc zakwitną kasztany i jak co roku tysiące młodych ludzi zmierzy się z egzaminem dojrzałości. Matura, podobnie jak wiele słów w języku polskim, ma swoje źródło w języku Wergiliusza, Horacego, Seneki. Wywodzi się z łacińskiego maturus, co oznacza dojrzały.
Matura dzisiaj oznacza egzamin z materiału objętego programem nauczania z wybranych przedmiotów na poziomie szkoły średniej. Nie jest to egzamin obowiązkowy, lecz świadectwa jego zdania wymaga się od kandydatów na wyższe uczelnie. Od lat za przeprowadzenie egzaminu maturalnego, będącego jednocześnie kryterium naboru na studia wyższe, odpowiada Centralna Komisja Egzaminacyjna. Podlegają jej Okręgowe Komisje Egzaminacyjne zajmujące się przygotowaniem i przeprowadzeniem wspomnianego egzaminu w danym regionie.
Egzamin maturalny, często spędzający sen z powiek młodzieży i jej rodzicom, został po raz pierwszy przeprowadzony w drugiej połowie XVIII stulecia w dobie oświecenia. Epoka oświecenia przyniosła ze sobą przemiany w oświacie związane z budową zhierarchizowanego i jednocześnie scentralizowanego systemu edukacji. Oświecenie, według jego luminarzy, miało być epoką, w której rozum ludzki stanowiłby światło rozjaśniające drogę do poznania prawdy o świecie i człowieku, a edukacja powinna być powszechna, bezpłatna i nadzorowana przez państwo. To właśnie w Polsce powstało w 1773 r. pierwsze ministerstwo edukacji pod nazwą Komisji Edukacji Narodowej z kierującym nim Hugo Kołłątajem. Potem takie ministerstwa powoływały inne europejskie kraje: Rosja, Francja, a w 1817 r. Prusy. Najdłużej zmianom opierała się Anglia, w której takie ministerstwo powstało dopiero na początku XX wieku.
Polska jeszcze w XVIII wieku przestała być liderem zmian edukacyjnych. Sąsiedzi wymazali nas z mapy Europy, przez co straciliśmy na 123 lata niepodległość, a razem z tym możliwość kreowania własnej polityki edukacyjnej. Liderem zmian edukacyjnych zostało państwo pruskie. Pomysłodawcą matury w Prusach był przyjaciel Immanuela Kanta – wybitnego filozofa z Królewca – Karl Abraham von Zedlitz. To właśnie on wprowadził w roku 1788 dzisiejszą maturę jako egzamin dla absolwentów szkół średnich. Jej zdanie pozwalało na podjęcie dalszych studiów bądź pracy w administracji publicznej .Działania tego ministra przyczyniły się do przełomu w edukacji, który zaowocował dołączeniem pruskiego szkolnictwa średniego do europejskiej czołówki – i to w ciągu zaledwie dwóch dziesięcioleci. Pierwszy egzamin maturalny przeprowadzono w 1788 roku w kierowanej przez niego legnickiej Akademii Rycerskiej. Wkrótce (od 1812r.) stał się powszechnym egzaminem w państwie pruskim. W pierwszym okresie jeszcze nie dawał abiturientom gwarancji dostania się na studia. Stał się taką przepustką w latach następnych, gdy podzielono egzamin na cześć pisemną i ustną (niesłychanie trudną) i dodano obowiązek zdania go z wszystkich przedmiotów nauczanych w szkole. Warto dodać, ze w Austrii maturę wprowadzono w 1849 roku. We Francji – w 1852. W Rosji końcowy egzamin musieli zdać uczniowie kończący szkołę w 1869 roku, a w Anglii pierwsza matura miała miejsce w Londynie w 1874 roku. Za przykładem Londynu poszły szybko Oxford i Cambridge.
Do czasu odzyskania przez Polskę niepodległości w 1918 roku egzamin maturalny był realizowany zgodnie z porządkiem prawnym ukształtowanym w poszczególnych zaborach. W II Rzeczpospolitej matura dla większości społeczeństwa była synonimem trudnego, elitarnego egzaminu – porównywalnego dzisiaj do egzaminu licencjackiego lub magisterskiego. Jej zdanie w powszechnym mniemaniu równoznaczne było ze zdobyciem bardzo solidnego wykształcenia, umożliwiającego wejście na intelektualne salony. W opinii znawców dwudziestolecia międzywojennego przed wojną zdobycie matury było równoznaczne z posiadaniem tytułu szlacheckiego. Na taką rangę matury wpływał fakt, że przystępowało do niej corocznie nie tak jak dzisiaj kilkaset tysięcy młodych ludzi, lecz zaledwie kilkanaście tysięcy. Maturzyści z tamtych czasów wchodzili w dorosłość z silnym przekonaniem, że o Ojczyznę trzeba dbać sercem, rozumem, pracą, a kiedy jej niepodległość będzie zagrożona – mężnie stanąć w Jej obronie.
Keram