Latem 1920 roku trwały przygotowania do planowanej od dawna, bolszewickiej ofensywy na froncie zachodnim. W związku z tymi przygotowaniami, wskutek zarządzonych przez Tuchaczewskiego przegrupowań, 1 lipca w ramach IV Armii sowieckiej utworzony został III Korpus Kawalerii pod dowództwem Ormianina, za którym ciągnęła się sława pogromcy białych, trzydziestotrzyletniego wówczas Gaja Dimitriewicza Gaja.
Gaja Dmitrijewicz Gaj również Gaj-Chan, właśc. Hajk Byżyszkian, urodzony 18 lutego 1887 roku w Tebrizie w Persji, zamordowany 11 grudnia 1937 roku. Profesor ormiańskiego pochodzenia, dowódca wojskowy oraz komisarz armii i marynarki Armeńskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej. W czasie wojny domowej w Rosji walczył po stronie czerwonych. Podczas wojny polsko-bolszewickiej dowodził 3 Korpusem Kawalerii „Kawkorem”, który po Bitwie Warszawskiej osłaniał odwrót rosyjskiej 4 Armii.
III Korpus Kawalerii, określany jako Kawkor,a przez Polaków mianem Złotej Ordy Gaj-Chana zawierał w sobie 10. Dywizję Kawalerii w sile 3147 szabel i 27 kaemów, 15. Dywizja Kawalerii, w sile 995 szabel i 19 kaemów, oraz 2 baterie artylerii (8 armat). Ponadto samodzielną grupę, wchodzącą w skład „Czerwonych Kozaków” Gaja Byżyszkiana, stanowiła 164. Brygada Strzelców posiadająca 700 bagnetów i 32 kaemy i 2 baterie artylerii.
O działaniach 3 Konnego Korpusu na froncie zachodnim w 1920 napisał książkę „Na Warszawę!”. Po wojnie był profesorem na uczelniach wojskowych, aresztowany w czasie czystek stalinowskich został w 1937 roku stracony.
Oddziały 3 Korpusu Gaja zamordowały ponad tysiąc polskich jeńców w Lemanie, Chorzelach, Cieloszkach pod Mławą i w Szydłowie. Bolszewicy dopuszczali się też gwałtów na ludności cywilnej. Nazwa Chorzele przez lata budziła grozę. To tutaj 23.08.1920 roku, kozacy Gaj-Chana w okrutny sposób zamordowali 74 polskich jeńców z Brygady Syberyjskiej z porucznikiem Mieczysławem Karczewskim.
„Całe długie szeregi trupów, w bieliźnie tylko i bez butów, leżały wzdłuż płotów i w pobliskich krzakach. Byli pokłuci szablami i bagnetami, mieli zmasakrowane twarze i powykłuwane oczy” – tak zapamiętał to generał Lucjan Żeligowski po wyzwoleniu Chorzeli. Pochowano ich we wspólnej mogile, która w tym roku zyskała nową, godną oprawę.
Dzień wcześniej 22. sierpnia 1920 r. pod Szydłowem 49 Pułk Piechoty podjął próbę powstrzymania 3. Korpusu Konnego Armii Czerwonej wycofującego się na wschód. Bolszewicy po przełamaniu polskich pozycji wzięli do niewoli 92 szeregowych i 7 oficerów. Jeńcy po rozbrojeniu zostali wymordowani. Dowódca 5. Armii gen. Władysław Sikorski wydał rozkaz pościgu za wrogiem i ujęcia winnych zbrodni wojennej. Wzięci do niewoli pod Chorzelami, zostali skazani na śmierć przez sąd wojenny i rozstrzelani przez żołnierzy 49 pp. 24. sierpnia 1920 r. na polach pod Szydłowem, w miejscu, gdzie zginęli żołnierze polscy(rozstrzelano 199 ujętych Kozaków). Żołnierzy polskich pochowano na cmentarzu parafialnym w Szydłowie.”
Cmentarz żołnierzy sowieckich z oddziału, który wymordował polskich żołnierzy pod Szydłowem. Wzięci do niewoli pod Chorzelami, zostali skazani na śmierć przez sąd wojenny i rozstrzelani przez żołnierzy 49 pp.
Na pomniku inskrypcje:
„TU SPOCZYWA • 199 ŻOŁNIERZY Z 3 KORPUSU KONNEGO • ARMII CZERWONEJ • ROZSTRZELANYCH 24 SIERPNIA 1920 R. • ZA ZBRODNIĘ WOJENNĄ NA JEŃCACH POLSKICH”.
Podczas odwrotu trzykrotnie przebijał się przez pierścień polskiego okrążenia, ale pod Kolnem został zmuszony do przekroczenia granicy Prus Wschodnich, gdzie korpus został internowany, a sam Gaj uwięziony przez Niemców w obozie w Salzwedel koło Berlina.
Pamięć o nim szczególnie kultywowana jest w Armenii, gdzie jest uznawany za bohatera narodowego. W stolicy kraju, Erywaniu, znajduje się konny pomnik wojskowego, na jego cześć nazwana jest także ulica. W 2012 poczta armeńska wydała znaczek z jego podobizną z okazji 125. rocznicy urodzin. Na obszarze byłego Związku Radzieckiego znajduje się jeszcze kilka różnych pomników i popiersi Gaja Gaja. Jego imię nosi wiele ulic w Armenii, Rosji i na Białorusi.
Redakcja
Źródła: